Zdolność kredytowa jest uzależniona od wielu czynników; ostatnio sporo mówiło się o wpływie zapytań o kredyt w BIK na scoring potencjalnego kredytobiorcy. Teraz BIK odpowiada – i uspokaja osoby, które chciałyby zaciągnąć zobowiązanie finansowe.
Zapytania do BIK a scoring. Czy faktycznie wnioski wpływają na scoring i zdolność kredytową?
Niedawno UOKiK alarmował, że osoby, które chcą wziąć kredyt, mogą spotkać się z nieprzyjemnymi konsekwencjami swojej ciekawości i chęci znalezienia jak najatrakcyjniejszej oferty. Mowa o praktyce, w ramach której banki, oceniając wiarygodność kredytową, korzystają z modelu scoringowego Biura Informacji Kredytowej. Scoring jest natomiast obliczany na podstawie takich czynników jak historia kredytowa, liczba i rodzaj zaciągniętych kredytów, a nawet dane demograficzne i społeczno-ekonomiczne (w tym m.in. wiek, ale też stan cywilny, a niekiedy również wykonywany zawód).
Oprócz tego model scoringowy bierze pod uwagę także częstotliwość składania wniosków kredytowych. Jeśli potencjalny kredytobiorca złożył zbyt wiele wniosków w krótkim czasie, to może to negatywnie wpłynąć na scoring, a w konsekwencji – na zdolność kredytową. Tym samym osoby, które chciałyby poznać indywidualną ofertę kredytu (i przede wszystkim dowiedzieć się, czy byłyby w stanie zaciągnąć zobowiązanie) i w tym celu złożyły kilka lub kilkanaście wniosków kredytowych, mogą sobie zaszkodzić. Taka praktyka, zdaniem UOKiK, to już działanie na niekorzyść konsumentów.
Jak jednak jest w praktyce? Jak komentuje na łamach bankier.pl Maciej Kikta, Główny Analityk Expander Advisors,
UOKiK podszedł do tematu szerzej. Przygląda się oczywiście wpływowi zapytań kredytowych na scoring, ale przede wszystkim bada, czy BIK nie wpływał swoimi praktykami na ograniczenie konkurencji na rynku bankowym i pozabankowym. Chociaż BIK to prywatna instytucja, to ma ogromny wpływ na działanie całego systemu bankowego – zatem wszystkie wątpliwości wymagają dokładnego wyjaśnienia
Warto jednak zwrócić uwagę na stanowisko BIK; Biuro tłumaczy bowiem, że jeśli w bazie BIK wszystkie zapytania pojawią się w krótkim czasie (do 14 dni), to będą one traktowane jako jedno zapytanie. W związku z tym „klient może więc porównywać oferty, żeby wybrać najlepszą dla siebie, gdyż tylko pierwsze zapytanie o ten sam rodzaj kredytu wpłynie na ocenę punktową BIK”.
Częstsze zapytania to jeszcze nie koniec świata
Jeśli jednak ktoś postanowi wydłużyć cały proces, musi spodziewać się negatywnego wpływu na scoring – choć być może nie należy tego przeceniać. Jak komentuje Kikta,
W przypadku niełączenia zapytań – zakładając, że 14-dniowy termin nie został dochowany – wielokrotne zapytania mają oczywiście wpływ na scoring BIK, pamiętajmy jednak, że to nie tylko od scoringu zależy decyzja kredytowa wydawana przez banki
Dodaje też, że „widząc przeciętny scoring w BIK kredytodawcy nie skreślają od razu takiego wniosku, tylko przyglądają się, dlaczego jest średni”.
Nie zmienia to jednak faktu, że częste zapytania o kredyt faktycznie mogą negatywnie wpływać na scoring, a w konsekwencji na zdolność kredytową – dlatego przy poszukiwaniu oferty warto, w miarę możliwości, zmieścić się we wspomnianych czternastu dniach.