Znaki towarowe służą przede wszystkim odróżnieniu produktów albo usług jednego przedsiębiorcy od tych oferowanych przez konkurencję. Ułatwiają dzięki temu prowadzenie działań reklamowych i przebijanie się do świadomości konsumentów. Zastrzeżenie znaku towarowego nie zawsze jednak będzie możliwe. Powody odmowy rejestracji nie zawsze wydają się oczywiste już na pierwszy rzut oka, ale wszystkie wynikają z definicji znaku towarowego.
Urząd Patentowy przed rejestracją znaku z urzędu bada kilkanaście przesłanek, które mogą ją powstrzymać
Zastrzeżenie znaku towarowego to bardzo powszechna praktyka biznesowa, z której korzystają nawet mniejsze przedsiębiorstwa. Nie ma się co dziwić, bo własny znak towarowy stanowi ważną wartość dodaną dla firmy. Pozwala na odróżnienie naszych produktów i usług spośród produktów oraz usług innych przedsiębiorców, które mogą być przecież całkiem podobne od naszego. Znaki towarowe są również ważne z punktu widzenia działań marketingowych. Jeśli nasz produkt jest odróżnialny, to może stać się rozpoznawalny, albo nawet trwale wryć się do świadomości konsumentów.
Problem polega na tym, że bez ochrony prawnej z naszych pomysłów może skorzystać konkurencja. Zastrzeżenie znaku towarowego pozwala je chronić. Sama procedura nie jest przesadnie skomplikowana, choć zawiera kilka nieoczywistych kroków. Przede wszystkim musimy się upewnić, czy przypadkiem ktoś inny nie dokonał rejestracji identycznego lub bardzo podobnego znaku. Warto przy tym pamiętać, by sprawdzić nie tylko e-wyszukiwarkę Urzędu Patentowego, ale także zagraniczne bazy danych. Obok procedury krajowej istnieje także procedura europejska EUIPO.
Jeżeli jesteśmy przekonani, że nasz znak towarowy jest dostatecznie unikalny albo zgłoszony pierwszy, to pozostaje nam złożenie stosownego podania i wniesienie opłaty rejestracyjnej. Następnie nasze zgłoszenie zostanie ujawnione w e-Wyszukiwarce. Jeśli Urząd Patentowy nie stwierdzi, że istnieją jakieś przesłanki uniemożliwiające rejestrację, to zgłoszenie trafi do Biuletynu Urzędu Patentowego. Od tego momentu inne osoby będą miały 3 miesiące na wniesienie sprzeciwu. Jeżeli nikomu nie uda się skutecznie podważyć naszego znaku towarowego, to zostanie on zarejestrowany.
Pytanie jednak kiedy zastrzeżenie znaku towarowego nie będzie możliwe? Takie przypadki można podzielić na dwie kategorie. Pierwszą stanowią badane z urzędu bezwzględne przesłanki odmowy, drugą zaś te podnoszone w sprzeciwie. W przypadku względnych przesłanek chodzi co do zasady o znaki towarowe, które okazują się identyczne albo bardzo podobne do tych już podlegających ochronie. Urząd Patentowy z urzędu bada o wiele ciekawsze okoliczności.
Zastrzeżenie znaku towarowego niebędącego tak naprawdę znakiem towarowym siłą rzeczy nie jest możliwe
Zarejestrowanie znaku towarowego jest niemożliwe, gdy zachodzi jeden z kilkunastu wskazanych przez ustawodawcę przypadków. Wszystkie znajdziemy w art. 129¹ prawa własności przemysłowej. Warto przypomnieć, że mamy do czynienia z bezwzględnymi przesłankami odmowy. Stwierdzenie którejkolwiek z nich sprawia, że Urząd Patentowy po prostu nie może zgodnie z prawem dokonać rejestracji naszego znaku towarowego.
Przede wszystkim prawa ochronnego na oznaczenie nie udziela się, gdy nie może ono być znakiem towarowym. Brzmi mało intuicyjnie? Wszystko wyjaśnia nam art. 120 przywołanej ustawy.
1. Znakiem towarowym może być każde oznaczenie umożliwiające odróżnienie towarów jednego przedsiębiorstwa od towarów innego przedsiębiorstwa oraz możliwe do przedstawienia w rejestrze znaków towarowych w sposób pozwalający na ustalenie jednoznacznego i dokładnego przedmiotu udzielonej ochrony.
2. Znakiem towarowym, w rozumieniu ust. 1, może być w szczególności wyraz, włącznie z nazwiskiem, rysunek, litera, cyfra, kolor, forma przestrzenna, w tym kształt towaru lub opakowania, a także dźwięk.
[…]
Jeżeli mamy do czynienia z oznaczeniem, które nijak nie odróżnia na przykład naszego towaru od towarów konkurencji, to zarejestrowanie znaku towarowego staje się niemożliwe. Nie możemy również zarejestrować czegoś, czego nie da się przedstawić w rejestrze w sposób niebudzący wątpliwości. Odpadają także oznaczenia służące jedynie do wskazania podstawowych informacji o towarze. Nie da się więc zarejestrować znaku towarowego „1 litr”, „mleko”, czy „wyprodukowano w Chinach”.
Znak towarowy z jakiegoś powodu nie może się składać wyłącznie z elementów, które weszły do języka potocznego. To samo zastrzeżenie obejmuje określenia zwyczajowo używane w uczciwych i utrwalonych praktykach handlowych. Nie można także zarejestrować oznaczenia składającego się wyłącznie z kształtu albo innej właściwości towaru, która wynika z samej jego istoty.
Ustawodawca poświęcił dużo miejsca ochronie produktów regularnych oraz… wina
Siłą rzeczy Urząd Patentowy odmówi rejestracji zgłoszenia złożonego ewidentnie w złej wierze. Nie może ono być także sprzeczne z porządkiem publicznym albo dobrymi obyczajami. Można się więc spodziewać, że na przykład zastrzeżenie znaku towarowego w postaci rysunku narządów płciowych nie dojdzie do skutku. To samo dotyczy elementów o wysokiej wartości symbolicznej. Przepisy wskazują tutaj przede wszystkim na znaki o charakterze religijnym, patriotycznym lub kulturowym. Dotyczy to także oznaczeń, których używanie obrażałoby uczucia religijne, patriotyczne lub tradycję narodową.
Zastrzeżenie znaku towarowego zawierającego symbole narodowe, samorządowe i wojskowe również stanowi przesłankę nakazującą udzielenie odmowy wnioskodawcy. W podobny sposób chronione są także symbole innych państw i organizacji międzynarodowych. Nie można zastrzec znaku towarowego łudząco podobnego do uznanych znaków jakości czy certyfikatów, wprowadzającego jakoś odbiorców w błąd.
Kolejną przesłanką odmowy rejestracji są oznaczenia stanowiące lub odtwarzające w swoich zasadniczych elementach nazwę odmiany roślin zarejestrowanej wcześniej w Polsce albo Unii Europejskiej. W przypadku wyrobów alkoholowych ustawodawca dodatkowo zapewnia, że znaki towarowe na pewno nie będą wprowadzać odbiorców w błąd co do ich pochodzenia geograficznego.
Co ciekawe, odmowa zastrzeżenia znaku towarowego obejmie także co do zasady prawdziwe informacje dotyczące pochodzenia produktu. Wystarczy, że mogłoby ono wprowadzać w błąd konsumentów, którym taki znak skojarzy się z innym regionem, który rzeczywiście słynie z produktów tego typu. Na przykład nie mamy co liczyć na rejestrację „Szynki Parmeńskiej” produkowanej w Parmie niedaleko Łowicza.
Ostatnia przesłanka również dotyczy produktów regionalnych. Nie udziela się prawa ochronnego na znak towarowy wyłączony z rejestracji na podstawie przepisów prawa krajowego, prawa Unii Europejskiej lub umowy międzynarodowej, które gwarantują ich ochronę. Warto przy tym wspomnieć, że duża część przesłanek związanych z produktami regionalnymi wspomina wprost o winie. Można się spodziewać, że jest to pokłosie stosownych przepisów prawa unijnego.