Jeżeli branża ecommerce chce zaoszczędzić dodatkowo pieniądze, to powinna przyjrzeć się opakowaniom. Nadgorliwość w zabezpieczaniu towaru się nie opłaca. Zbyt duże opakowania często sprawia, że kurier przewozi przede wszystkim powietrze i wypełniacze. To z kolei oznacza realne straty dla wszystkich zainteresowanych stron, oraz szkody dla środowiska naturalnego.
Zbyt duże opakowania w ecommerce to strata miejsca, czasu, paliwa i pieniędzy
Pisaliśmy na łamach Bezprawnika o pomysłach na wymyślenie na nowo opakować stosowanych w ecommerce, zazwyczaj z mniejszym lub większym entuzjazmem. Najświeższymi przykładami mogą być papieropaki w Modivo oraz ekoopakowania w InPost. Obydwa rozwiązania na swój sposób rozwiązują jeden z większych problemów, które wiszą nad całą branżą. Dostarczanie towarów kupionych w Internecie wymaga ich transportu od sprzedawcy do nabywcy. Jak się łatwo domyślić, transportowanie zbędnych elementów nie będzie ani opłacalne, ani korzystne dla środowiska. Zwłaszcza gdy transportujemy głównie powietrze i wypełniacze.
Dziennikarze branżowi ukuli już żartobliwe określenie „air-commerce”, które doskonale oddaje istotę tego problemu. Dopasowywanie wielkości opakowania i ilości środków ochronnych do rzeczywistych potrzeb sprzedawanego towaru ma uzasadnienie praktyczne. Zbyt duże opakowanie będzie, siłą rzeczy, zajmowało mniej miejsca. Tym samym mniej sztuk towaru zmieści się do samochodu dostawczego operatora logistycznego. Trudniej będzie taką przesyłkę umieścić w automacie paczkowym. Liczba większych skrytek w urządzeniach nie jest przecież nieograniczona.
Niedopasowane opakowanie towaru ze sklepu internetowego jest niczym banan zapakowany w folię
Dane na temat kosztów generowanych przez zbyt duże opakowania w ecommerce zebrała firma DS Smith Polska, które opublikował Dziennik Gazeta Prawna. Okazuje się, że air-commerce to 40 milionów metrów sześciennych powietrza. Szkody dla środowiska naturalnego są tutaj wręcz oczywiste. Dodatkowe 2,5 mln niepotrzebnych kursów samochodów dostawczych oznacza wytworzenie dodatkowych 42 tys. ton dwutlenku węgla. Z punktu widzenia branży, dodatkowe kursy kurierów to po prostu marnowanie cennego czasu i pieniędzy na paliwo.
Drugim aspektem tego samego problemu są niepotrzebne zabezpieczenia towaru. Nie bez powodu większość z nas puka się w czoło, gdy widzi w sklepie banany na styropianowej tacce zawinięte w plastikową folię. Zbyt duże opakowanie sprawia, że potrzeba więcej wszystkiego: tektury, taśmy klejącej, folii, wypełniaczy, styropianu. Jak dużo? Dane na ten temat zebrał Polski Instytut Ekonomiczny, a opublikował portal log24.pl.
Air-commerce przyczynia się każdego roku do wytworzenia dodatkowych 88 747 ton tektury o wartości 43 mln zł. Do tego należałoby doliczyć 333 miliony metrów taśmy klejącej. To prawie 8 milionów sztuk taśmy klejącej pakowej, zakładając długość 46 metrów na rolkę. Nawet przy założeniu kupna najtańszej taśmy to wciąż koszt rzędu 18,8 mln zł. Zbyt duże opakowania oznaczają także, że każdego roku zużywa się niepotrzebnie 41 milionów metrów sześciennych wypełniaczy.
Konsumenci oczekują bardziej ergonomicznych i ekologicznych opakowań
Istnienie problemu zauważają także polscy konsumenci, których świadomość ekologiczna systematycznie rośnie. Aż 29 proc. respondentów doświadczyło sytuacji, w której otrzymało towar w opakowaniu zawierającym zbyt dużo pustej przestrzeni. 18 proc. zadeklarowało, że w przyszłości zamówiłoby towar gdzie indziej. To już duży sygnał ostrzegawczy dla sprzedawców. Nie dość, że raz zrażonego do marki klienta bardzo trudno odzyskać, to jeszcze taki bardzo często dzieli się swoim niezadowoleniem w mediach społecznościowych.
Jest jeszcze jedna grupa społeczna, która zwraca uwagę na problem opakowań w ecommerce. Mowa o samorządowcach, na których spada gospodarowanie odpadami w gminach. Ich zadanie z pewnością byłoby łatwiejsze, gdyby nie wyrzucane przez kupujących online opakowania. Jeżeli nie dojdzie do jakiejś formy samoograniczenia przez branżę, to można się spodziewać rozwiązania zaproponowanego przez polityków. Rozwiązaniem tym najprawdopodobniej byłaby jakaś forma opłaty lub podatku od każdego opakowania.
Moment na przemyślenie polityki dotyczącej opakowań jest teraz bardzo dobry. Przed nami święta Bożego Narodzenia i zwyczaj kupowania sobie nawzajem prezentów. To jest ten jeden moment w roku, w którym zbyt duże opakowania mają pewne znaczenie praktyczne dla niektórych osób o nieco zwichrowanej osobowości. Prezent zapakowany w dużym pudle wygląda okazalej pod choinką.
Sklepy internetowe już teraz powinny oferować swoim klientom opakowania, które będą dopasowane do rozmiarów towaru. Zależy na tym aż 40 proc. badanych przez Polski Instytut Ekonomiczny. Co ciekawe, 46 proc. respondentów oczekiwałoby, że opakowania ich zakupów będą pochodzić z recyklingu. Opakowania wielorazowe są przyszłością, podobnie jak zdrowy rozsądek przy pakowaniu.