Według danych Związku Banków Polskich w 2024 roku udaremniono aż 12,3 tys. prób wyłudzenia kredytów na cudze dane, na łączną kwotę ponad 324 mln zł. Skala problemu jest więc ogromna i rośnie z roku na rok. Zespół Rafała Brzoski znalazł jednak sposób na jego rozwiązanie, a przynajmniej znaczne ograniczenie. Jest on tak prosty, że aż trudno uwierzyć, że jeszcze nie jest stosowany.
Jak przestępcy wyłudzają kredyty na cudze dane?
Przestępcy mają różne sposoby na wyłudzanie kredytów na cudze dane, jednak zazwyczaj w tym celu posługują się podrobionym dowodem osobistym. Na takim dokumencie widnieją dane innej osoby, natomiast zdjęcie przedstawia już wizerunek przestępcy. Niestety pracownicy banków nie zawsze są w stanie dostrzec takie fałszerstwo. Czasami też zwyczajnie go nie podejrzewają, skoro zdjęcie w dowodzie osobistym odpowiada wizerunkowi osoby, która się nim posługuje.
Obecnie więc to głównie sami obywatele muszą dbać o to, by nikt nie wyłudził kredytu na ich dane. W tym celu mogą więc na przykład zastrzec swój numer PESEL, bo wówczas automatycznie blokuje się możliwość zaciągnięcia kredytu lub pożyczki na ich nazwisko. Podobnie działa zastrzeżenie dowodu osobistego, które zalecane jest w szczególności w przypadku zgubienia dokumentu.
A co się dzieje, gdy już dojdzie do kradzieży tożsamości i wyłudzenia kredytu? Niestety w takiej sytuacji poszkodowany klient banku z problemem zwykle pozostaje sam, a swoich racji nierzadko musi dochodzić w sądzie.
Jaki sposób na wyłudzenia kredytów na cudze dane ma zespół Brzoski?
Zespół Rafała Brzoski wyszedł z założenia, że rozwiązaniem problemu byłoby danie bankom narzędzia, które umożliwiłyby im skuteczniejszą niż teraz weryfikację tożsamości klientów.
Konkretnie banki mogłyby porównywać wizerunek klienta z jego zdjęciem widniejącym w Rejestrze Dowodów Osobistych (RDO). Warto tu dodać, że takie zdjęcie jest tym samym zdjęciem, jakie jest na dowodzie osobistym. Gdyby zatem bank mógł sprawdzić zdjęcie w Rejestrze Dowodów Osobistych, bardzo szybko wykryłby, że danym dokumentem posługuje się inna osoba i że został on podrobiony. Proste, prawda?
Zespół Rafała Brzoski twierdzi, że zaproponowane rozwiązanie przyniesie szereg korzyści. Poprzez zwiększenie skuteczności weryfikacji klientów poskutkuje bowiem między innymi:
- ograniczeniem przypadków kradzieży tożsamości i wyłudzeń finansowych,
- lepszą ochroną klientów,
- zwiększeniem bezpieczeństwa sektora finansowego,
- usprawnieniem procesu weryfikacji klientów (nie będzie już konieczne dostarczanie papierowych dokumentów w razie wątpliwości co do ich autentyczności).
Aby móc umożliwić bankom weryfikację wizerunku osoby z danymi przechowywanymi w Rejestrze Dowodów Osobistych, zespół Rafała Brzoski proponuje proste zmiany w przepisach Ustawy z dnia 6 sierpnia 2010 r. o dowodach osobistych.
Co ważne, istnieje spora szansa, że nowe rozwiązanie uda się wprowadzić. Poparło je już bowiem ponad 6,8 tys. internautów głosujących na pomysły deregulacyjne na stronie Sprawdzamy.com. Trudno tu nie odnieść wrażenia, że tak wysoka liczba głosujących może świadczyć o tym, że obywatele oczekują większej ochrony ze strony banków. Wyłudzenia kredytów na cudze dane zdarzają się bowiem zbyt często, a banki także zbyt często odpowiedzialność za ochronę tożsamości przerzucają na swoich klientów.