Nasz czytelnik zwrócił się do nas, opisując szokującą historię. Został bez sprzętu za około 12 tys. zł, a także bez odpowiedniej pomocy ze strony właściwych instytucji. „Zgubiona” przesyłka przez kuriera – co zrobić w takiej sytuacji?
Zgubiona przesyłka przez kuriera
Nasz czytelnik zwrócił się do nas z pewną historią. Na początku lutego zamówił komputer oraz inne akcesoria z jednego z popularniejszych sklepów internetowych, a sumaryczna wartość zamówienia opiewała na ok. 12 tys. zł. Tydzień później – 8 lutego – dostał powiadomienie na pocztę e-mail, a także w postaci SMS, z informacją, że kurier wkrótce dostarczy paczkę.
O godzinie 12:40 nasz czytelnik dostał wiadomość SMS z potwierdzeniem odbioru paczki. Uznał, że przesyłkę odebrali domownicy (mieli kod odbioru). Po powrocie do domu okazało się, że paczki nie ma. Mężczyzna zaczekał jeszcze jeden dzień i – wobec braku doręczenia – skontaktował się z firmą zajmującą się dostawą (chodzi o jednego z najpopularniejszych dostawców).
Na infolinii dowiedział się, że paczka na pewno została dostarczona, ale jeżeli nie, to powinien się on skontaktować z lokalnym oddziałem związanym z firmą kurierską. Pracownik na miejscu wezwał kuriera, który – po przyjechaniu – nie był w stanie odpowiedzieć komu wydał przesyłkę. Kurier przyznał się też do tego, że nie poprosił o kod odbioru.
Nasz czytelnik zawiadomił policję i dopiero po tym dowiedział się od firmy kurierskiej, że jego paczka została przekierowana na inny adres – kilka minut przed pojawieniem się informacji o odbiorze przesyłki. Nasz czytelnik zastanawia się, co mogło w praktyce zajść. Sugeruje wyciek jego danych z bazy sklepu internetowego, bądź też przedsiębiorstwa zajmującego się dostawą. Co można zrobić?
Kto zmienił adres doręczenia?
Ciężko jednoznacznie stwierdzić, co się w tej sytuacji wydarzyło. Przekierowanie przesyłki może nastąpić w tym wypadku na dwóch płaszczyznach – ze strony nadawcy albo odbiorcy. W tym drugim przypadku przekierowanie odnosi się do wszystkich przesyłek i poprzedzone jest wnioskiem z weryfikacją tożsamości. Jeżeli idzie o zmianę adresu doręczenia konkretnej paczki przez nadawcę, to taka procedura jest możliwa. I nie skutkuje żadnym powiadomieniem odbiorcy.
Warto też zwrócić uwagę na fakt, że jeżeli nasz czytelnik kupował sprzęt jako konsument, to sklep internetowy odpowiedzialny jest za przesyłkę. Wynika to z brzmienia art. 548 k.c., który stanowi, że:
Jeżeli rzecz sprzedana ma zostać przesłana przez sprzedawcę kupującemu będącemu konsumentem, niebezpieczeństwo przypadkowej utraty lub uszkodzenia rzeczy przechodzi na kupującego z chwilą jej wydania kupującemu. Za wydanie rzeczy uważa się jej powierzenie przez sprzedawcę przewoźnikowi, jeżeli sprzedawca nie miał wpływu na wybór przewoźnika przez kupującego. Postanowienia mniej korzystne dla kupującego są nieważne.
Mężczyzna powinien zatem – po złożeniu odpowiedniego zawiadomienia – zwrócić się do sprzedawcy z żądaniem ponownego wysłania rzeczy. Oczywiście o ile kupował jako konsument.
Co sugerowałbym czytelnikowi? Niezwłocznie zwrócić się także do sklepu internetowego. Choćby po to, by wyjaśnić, czy ewentualnie na tej płaszczyźnie doszło do zmiany adresu doręczenia. Oczywiście sama reklamacja zaginionej przesyłki też jest możliwa. Jeżeli jednak zakupu dokonano jako konsument, to właśnie sklep internetowy powinien się tym martwić.