Zmiany w dziedziczeniu, które zaproponowało Ministerstwo Sprawiedliwości są nadal konsultowane. Ordo Iuris postuluje poszerzenie katalogu okoliczności, w których spadkobierca może być uznany za niegodnego dziedziczenia. Generalnie kierunek, w którym idzie ministerialny projekt jest chwalony. Niektórzy prawnicy zwracają jednak uwagę na pewne niebezpieczeństwo. Jeśli proponowane zmiany wejdą w życie może się zdarzyć, że Polacy, którzy wybrali emigrację i pozostawili tu bliskich, którymi się nie opiekują, mogą zostać uznani za niegodnych dziedziczenia. A wtedy: żegnaj spadku.
Zmiany w dziedziczeniu, czyli – żegnaj spadku
Dzisiaj sąd może uznać spadkobiercę za niegodnego dziedziczenia w trzech przypadkach. Po pierwsze, gdy dopuścił się umyślnie ciężkiego przestępstwa przeciwko spadkodawcy. Po drugie, jeśli podstępem lub groźbą nakłonił spadkodawcę do sporządzenia lub odwołania testamentu albo w taki sam sposób przeszkodził mu w dokonaniu jednej z tych czynności. I wreszcie, po trzecie, gdy umyślnie ukrył lub zniszczył testament spadkodawcy, podrobił lub przerobił jego testament albo świadomie skorzystał z testamentu przez inną osobę podrobionego lub przerobionego.
Ministerstwo Sprawiedliwości uznało ten katalog za wymagający uzupełnienia. Chodzi o sytuacje, w których spadkobierca nie wywiązuje się z obowiązku opieki i pomocy bliskiej osobie, pozostawia ją w niedostatku, a po jej śmierci – dostaje spadek. Stąd propozycja resortu, by dodać punkt, który mówi, że „spadkobierca może być uznany przez sąd za niegodnego, jeżeli uporczywie nie wykonywał obowiązku alimentacyjnego wobec spadkodawcy lub uporczywie uchylał się od sprawowania opieki nad spadkodawcą”.
Wyjechałeś? To uważaj!
Prawnicy z kancelarii prawnej Graś i Wspólnicy zwracają uwagę na niebezpieczeństwo niedoprecyzowania tego zapisu w części dotyczącej uporczywego uchylania się od sprawowania opieki. Jak pisze Dominik Królik z kancelarii Graś i Wspólnicy,
Istnieją przecież przypadki, gdy bliscy spadkodawcy przebywają stale za granicą i z tych przyczyn nie są w stanie sprawować nad spadkodawcą opieki czy nawet utrzymywać codziennego kontaktu. W sytuacji takiej bez wątpienia w wielu przypadkach, pojawią się w toku procesu o stwierdzenie nabycia spadku, zarzuty innych uczestników, iż osoba taka jest niegodna dziedziczenia. Takie unormowanie nowej przesłanki, ze względu na jej niejasność może więc prowadzić do trudności interpretacyjnych przepisu. A w konsekwencji do wydłużenia w czasie postępowania o stwierdzenie nabycia spadku.
Natomiast eksperci Instytutu Ordo Iuris, którzy przygotowali swoją opinię do projektu, postulują uzupełnienie przesłanek dotyczących niegodności dziedziczenia. Chodzi o to, by za niegodnego mógł być uznany nie tylko ktoś, kto popełnia ciężkie przestępstwo wobec spadkodawcy. Ordo Iuris proponuje rozszerzyć to na najbliższych członków rodziny spadkodawcy. Chodzi zwłaszcza o małżonka, rodziców, dziadków, dzieci, wnuki. Przy czym, ponieważ ciężkie przestępstwo nie jest zdefiniowane, to sąd każdorazowo ocenia czy zachowanie spadkobiercy można tak zakwalifikować. Warto mieć świadomość, że nie chodzi tu tylko (czy też raczej aż) o zbrodnię. Może to być także występek.
Ostrożnie z krewnymi
Instytut proponuje też by, punkt o umyślnym ukryciu lub zniszczeniu czy podrobieniu testamentu spadkodawcy obejmował także inne rodzaje testamentów w Polsce. Chodzi o protokół testamentu ustnego oraz wypis testamentu notarialnego.
Rozszerzenie możliwości uznania spadkobiercy za niegodnego dziedziczenia, to nie jedyne szykowane zmiany w dziedziczeniu. Projekt Ministerstwa Sprawiedliwości zawęża też krąg spadkobierców ustawowych. Chodzi o to, by nie powoływać do spadku bardzo dalekich krewnych. To uprości spadkobranie. Ale też ograniczy sytuację, w której dziedziczą osoby, o których istnieniu spadkodawca może nawet nie wiedział. A którym po jego śmierci przypada jego majątek.
Istotną zmianą jest też zawieszenie biegu terminu na złożenie oświadczenia o przyjęciu lub odrzuceniu spadku w sytuacji, gdy dziedziczy dziecko. Dzisiejsze przepisy w połączeniu z terminami rozpatrywania spraw w sądach są pułapką dla nieletnich spadkobierców. W oczekiwaniu na decyzję sądu, pozwalającą odrzucić spadek, mijają kodeksowe terminy. W rezultacie dzieci są obciążane długami spadkodawców.