Zwolnienie lekarskie z powodu wypalenia zawodowego? Już wkrótce będzie to jak najbardziej możliwe. Wszystko dzięki decyzji Światowej Organizacji Zdrowia.
Zwolnienie lekarskie: z jakiego powodu Polacy najczęściej przebywają na L4?
Dosłownie wczoraj ZUS opublikował krótkie zestawienie danych dotyczące liczby zwolnień lekarskich wystawionych przez lekarzy od stycznia do kwietnia 2019 czy średniej długości absencji chorobowej. Z informacji podanych przez ZUS wynika również, że najczęstszym powodem wystawienia L4 jest… ciąża (razem z porodem i połogiem). Nieco mniej zwolnień lekarze wystawili z powodu chorób układu oddechowego. Jeśli chodzi o długość absencji chorobowej, to najwięcej osób korzystało z L4 wystawionego zaledwie na kilka dni.
Zwolnienie lekarskie z powodu wypalenia zawodowego?
Czy jednak możliwe jest otrzymanie L4 z powodu… wypalenia zawodowego? Do tej pory przekonanie lekarza o tym, że pracownik cierpi na tę chorobę, mogło być trudne. A praktycznie niemożliwe było otrzymanie zwolnienie lekarskie z powodu wypalenia zawodowego. Dlaczego? Z bardzo prostego powodu. Wypalenie zawodowe po prostu… nie było uznawane za chorobę. Potocznie można było mówić o pewnym zestawie objawów, które nękają pracowników zniechęconych do własnej pracy i czujących, że to, co wcześniej sprawiało im satysfakcję, teraz napawa ich przygnębieniem. Wielu z nich odcinało się niejako od emocji związanych z pracą, narzekała na przewlekłe zmęczenie czy zmniejszenie efektywności.
Lekarze jednak załamywali ręce, bo do tej pory nie było oficjalnej jednostki chorobowej, która pozwalała wystawić zwolnienie lekarskie z powodu wypalenia zawodowego. Tym samym na zwolnieniu nie mogli wpisać numeru statystycznego choroby, bo po prostu…nie znajdowała się ona w Międzynarodowej Klasyfikacji. Lekarz mógł co najwyżej wystawić L4, wpisując numer choroby, która np. współwystępowała obok wypalenia zawodowego.
Teraz jednak Światowa Organizacja Zdrowia postanowiła wyjść naprzeciw osobom, które zmagają się z tym schorzeniem. WHO uznała, że wypalenie zawodowe to konsekwencja chronicznego stresu w pracy, a przede wszystkim – nieumiejętnym zarządzaniem tym stresem. Choroba zostanie nareszcie wpisana do Międzynarodowej Statystycznej Klasyfikacji Chorób i Problemów i tym samym znajdzie się w jedenastej wersji klasyfikacji (ICD-11). Zła informacja dla pracowników zmagających się z tą chorobą jest jednak taka, że uaktualniona Międzynarodowa Kwalifikacja Chorób zacznie obowiązywać dopiero od 2022 r. To oznacza, że do tego czasu lekarze nie będą mogli wypisać L4 z powodu wypalenia zawodowego.