Rząd Prawa i Sprawiedliwości zamierza rozszerzyć zwolnienie ze składek ZUS przysługujące w ramach tarczy antykryzysowej samozatrudnionym. W grę wchodzi zarówno zniesienie kryterium przychodu, jak i objęcie prawem do zwolnienia firm założonych także w lutym, marcu i kwietniu. Niezależnie od ich wielkości.
Zwolnienie ze składek ZUS samozatrudnionych osiągających jedynie dostatecznie niski przychód było rozwiązaniem po prostu złym
Ratowanie gospodarki w trakcie epidemii koronawirusa wymaga czasem szybkiej reakcji. Mowa nie tylko o podejmowaniu konkretnych działań, ale także ich modyfikację w miarę zmian okoliczności lub reakcji zainteresowanych stron. I tak na przykład jedną z bolączek tarczy antykryzysowej było kryterium przychodu dla samozatrudnionych chcących się ubiegać o zwolnienie ze składek na ubezpieczenie społeczne.
W tej chwili trzymiesięczne zwolnienie ze składek ZUS nie obejmuje wszystkich osób prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą. Taką możliwość tracą ci przedsiębiorcy, których przychód przekroczył 15 600 zł.
Ta kwota to nic innego jak 300 procent prognozowanego przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia brutto w gospodarce narodowej w 2020 roku. Nie powinno nikogo dziwić, że ta konkretna regulacja spotkała się z ostrą krytyką ze strony przedsiębiorców.
Rządzący planują zaproponować w Senacie dwie ważne poprawki do tarczy antykryzysowej
O szykujących się zmianach w tarczy antykryzysowej informuje portal Bankier.pl. Prawo i Sprawiedliwość zamierza zgłosić poprawkę do procedowanej akurat w Senacie ustawy o szczególnych instrumentach wsparcia w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2.
Zwolnienie ze składek ZUS ma dzięki niej objąć wszystkich przedsiębiorców prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą, niezależenie od uzyskiwanych przez nich przychodów. Minister Łukasz Schreiber zaznacza przy tym, że wciąż przedsiębiorców chcących uzyskać zwolnienie będzie obowiązywać kryterium spadku przychodów o 15%.
Kolejną dobrą wiadomością jest rozszerzenie także kryterium podmiotowego. Możliwość ubiegania się o zwolnienie ze składek ZUS obejmie także firmy, które zostały założone między 1 lutego a 1 kwietnia. Rozszerzenie tarczy oczywiście będzie generować pewne obciążenia dla budżetu państwa. W tym przypadku mowa o kwotach rzędu 1,7 mld zł miesięcznie.
Pomimo postulowanych zmian, zwolnienie ze składek ZUS wciąż nie obejmie wszystkich potrzebujących przedsiębiorców
Uchwalenie poprawek w takim kształcie przez Senat a później przez Sejm byłoby z pewnością krokiem w dobrą stronę. Warto jednak pamiętać, że proponowanemu przez rządzących rozwiązaniu do ideału jeszcze trochę brakuje.
Wspominaliśmy chociażby na łamach Bezprawnika o tym, jak zwolnienie ze składek ZUS jest wykluczone w przypadku przedsiębiorców, którzy skorzystali z tzw. ulgi na start. Objęcie zwolnieniem także ich nie wygenerowałoby wielkich kosztów dla budżetu – zwłaszcza, że i tak płacą składki w obniżonej wysokości.
Warto także pamiętać, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych również postanowił w związku z epidemią pójść na rękę przedsiębiorcom. Zakład zdecydował się nie wszczynać postępowania egzekucyjnego w przypadku składek nieopłaconych przez podmioty uprawnione do uzyskania zwolnienia.