OLX zaprezentowało trzeci spot wyprodukowany w ramach kampanii „A co gdyby?”. Tym razem upomina użytkowników, by nie marnowali czyjegoś czasu i dzwonili na numer z ogłoszenia tylko wtedy, gdy… jest to związane z ogłoszeniem.
„A co gdyby?” – tym razem po drugiej stronie kucharz w chłodni
Czasami można odnieść wrażenie, że niektórzy ludzie mają zbyt wiele wolnego czasu. Objawia się to na przykład tym, że piszą lub dzwonią do osób wystawiających ogłoszenie na OLX, przy czym ich telefon lub wiadomość… nie ma nic wspólnego z tym ogłoszeniem. W niektórych sytuacjach jest to raczej chęć zaoferowania – oczywiście na siłę – własnych usług. Taki właśnie przykład podano w trzecim spocie kampanii OLX „A co gdyby?”. Janusz Chabior pyta w nim młodego mężczyzny, po co dzwoni do osoby, która wystawiła skuter. Damian bez skrępowania odpowiada, że po to, by sprzedać jej garnki.
OLX bawi się konwencją, co doskonale widać, gdy Janusz Chabior pyta Damiana, co by było gdyby okazało się, że dzwoni do… kucharza zatrzaśniętego w chłodni. I to jeszcze w dodatku mającego telefon, który lada moment się rozładuje, bo ma zaledwie 1 proc. baterii.
Oczywiście to całkowicie przejaskrawione przedstawienie problemu, ale właśnie o to chodziło. Każdy, kto chce zająć czas drugiej osobie powinien bowiem zastanowić się, czy w ogóle ma to jakikolwiek sens. I czy stoi za tym realna potrzeba, czy też może kaprys lub wręcz chęć naciągnięcia kogoś.
Użytkowników i konsumentów należy edukować
Cała kampania OLX „A co gdyby?” (i życzliwy odbiór przedstawionych materiałów w sieci) doskonale pokazuje jak wiele osób ma dość nieuczciwych i nieżyczliwych ludzi. Promowanie dobrych praktyk to jedno – wydaje się jednak, że potrzebne są też kampanie, które w jasny i dobitny sposób piętnują niektóre zachowania. Być może dzięki temu – zwłaszcza w sieci – zmniejszy się liczba osób, które stwierdzą np., że „hora curka” uprawnia ich do domagania się czegokolwiek od kogokolwiek. Roszczeniowość, bycie nieżyczliwym i nieuprzejmym, oszukiwanie i wykorzystywanie – to zachowania, które należy zdecydowanie potępiać. Dla dobra wszystkich.