PMI nie owija w bawełnę: chce wygasić produkcję papierosów i na dobre przejść na produkty bezdymne. W Krakowie zakończono właśnie gigantyczny projekt modernizacji fabryki, której linie produkcyjne mają teraz zdolność do wytwarzania nawet 11 miliardów wkładów rocznie. Zatrudniono setki nowych specjalistów – inżynierów, mechaników i operatorów – a produkt eksportowany jest już do krajów UE, Japonii czy Ukrainy.

Kluczowym bohaterem jest IQOS ILUMA i – najnowsza generacja systemu podgrzewania tytoniu, działająca w oparciu o technologię SMARTCORE INDUCTION SYSTEM™. Bez ostrza grzewczego, bez spalania, bez dymu. To, zdaniem producenta, czyni urządzenie mniej szkodliwym, choć nie wolnym od ryzyka. Nowością są funkcje takie jak pauza w trakcie sesji, inteligentne zarządzanie baterią czy dopasowanie długości użycia do przyzwyczajeń użytkownika. Brzmi to bardziej jak marketing Apple’a niż opis gadżetu dla palaczy – i chyba nieprzypadkowo.

Dziś bezdymne produkty stanowią już prawie 40% ich przychodów. W Polsce firma liczy, że IQOS ILUMA i powtórzy sukces poprzednich modeli, choć trzeba podkreślić, że kierowany jest wyłącznie do pełnoletnich użytkowników, którzy i tak nie zamierzają rzucić nikotyny.

Ciekawe, że w tej historii Polska nie jest tylko rynkiem zbytu. To polscy inżynierowie z Radomia – z firmy ITM – stworzyli maszyny, dzięki którym produkcja wkładów była w ogóle możliwa. PMI chwali się też, że Polacy są najliczniejszą grupą narodową w europejskich strukturach firmy, a co 12. menedżer w koncernie ma polski paszport. Nie zapominajmy też, że to nasz rodak Jacek Olczak jest prezesem amerykańskiej firmy. Na cały świat.

Inwestycja w Krakowie to nie tylko produkcja na potrzeby IQOS ILUMA. Fabryka wytwarza także wkłady do urządzeń BONDS, przeznaczone głównie na rynki Afryki i Bliskiego Wschodu. To dowód na globalne znaczenie krakowskiego zakładu w strategii firmy.

Po przejęciu Swedish Match i marce ZYN, firma zapowiada wejście w obszary wellness i healthcare. To ruch śmiały, choć potencjalnie kontrowersyjny – szczególnie gdy wychodzi od producenta dawnych Marlboro. Na nowe plany i niezależność geograficzną PMI dobrze reaguje rynek - to jedna z nielicznych spółek, które pierwszego dnia po zapowiedzeniu przez Donalda Trumpa ceł, wyskoczyła na giełdzie ze swoim kursem do góry. Potem nastąpiła fala spadków, ale w chwili gdy piszę te słowa, kurs spółki znów idzie do góry.