Pojedyncze przypadki „doczepiania” balkonów do mieszkań zdarzały się już lata temu, jednak takie procedery stanowiły rzadkość. Prawdziwy boom, jak nietrudno się domyślić, zapoczątkowała pandemia. Kiedy Polacy zostali zmuszeni do tego, aby większość czasu spędzać w domowych pieleszach, balkon stał się prawdziwym luksusem. I to nie tylko dla amatorów wycieczek „na papieroska”.
Pierwsza „Jaskółka”
W lipcu 2021 r. spory rozgłos w internecie zyskała tarnowska Spółdzielnia Mieszkaniowa „Jaskółka”, która zaoferowała swoim mieszkańcom dobudowę balkonów w starym post-PRL-owskim bloku. Media rozpisywały się na temat innowacyjności pomysłu i tego, jak duże wrażenie w stosunku do niskiej ceny, sprawiały niewielkie tarasy.
Jak pisał w tamtym czasie portal „torun.naszemiasto.pl”:
Sprawdź polecane oferty
RRSO 21,36%
Wykonanie jednego balkonu kosztuje 10 tysięcy złotych. Tam, gdzie dostawiane są do budynków, które w ogóle nie posiadały balkonów, mieszkańcy spłacają je w ratach. Miesięcznie kosztuje ich to 80 zł, a spłata zakończy się po 10 latach. W przypadku budynków, gdzie balkonów nie miały jedynie mieszkania środkowe, koszt ich zamontowania finansowany był z funduszu remontowego.
Balkon do mieszkania można dobudować. Niekoniecznie w takiej cenie, jaką zapłacili za inwestycję mieszkańcy „Jaskółki”. Co prawda, rewolucja w tarnowskich blokach miała miejsce niespełna rok temu. Niestety od tego czasu ceny materiałów budowlanych poszły gwałtownie w górę. Tak jak koszty pracy. Mimo wzrostu cen, nadal nie brakuje chętnych na doczepiane balkony.
Balkon do mieszkania można dobudować. Jakie są warunki i ile obecnie to kosztuje?
Osoba, która myśli o dobudowaniu balkonu, powinna początkowo uzyskać projekt oraz pozwolenie na budowę. W przypadku mieszkania w bloku, pozwolenie wyda Wspólnota lub Spółdzielnia Mieszkaniowa. Zgodnie z przeważającą interpretacją ustawy z 24.06.1994 r. o własności lokali, potwierdzoną również orzecznictwem Sądu Najwyższego (III CZP 10/08), część konstrukcyjna balkonu stanowi bowiem część wspólną nieruchomości.
Prawo traktuje dostawienie balkonu tak samo, jak pełnoprawną budowę. Stąd konieczność projektu i uzyskania pozwoleń. Projekt i pozwolenia będą kosztowały razem w okolicach 6 tys. zł – deklaruje na łamach serwisu „Money.pl” przedstawicielka firmy zajmującej się podwieszaniem balkonów. W przypadku jednej osoby koszt rzeczywiście jest wysoki. Gdy na balkon zdecyduje się jednak więcej mieszkańców, zostanie on odpowiednio rozłożony. I tak przy 20 osobach, za "formalności" budowlane zapłacimy ok. 300 zł.
Koszt samej budowy zależy już od wyboru firmy budowlanej. Ceny konstrukcji o wielkości 2 na 3 metry, plasują się w tym momencie w okolicach 15 tys. zł. Warto mieć na uwadze, że jeśli budowa balkonów dotyczy większej ilości mieszkańców i jest wynikiem współdziałania ze wspólnotą, koszty te często mogą zostać rozłożone na raty.
Dlaczego niektóre wspólnoty nie zgadzają się na balkony?
Niestety zdarzają się sytuację, w których dobre chęci mieszkańców rozbijają się o brak wydania pozwolenia na budowę przez wspólnoty. Wynika to z wieloletniego sporu doktrynalnego o to, kto powinien ponosić koszty utrzymania balkonów.
Najprościej mówiąc - chodzi o to, że w takim zakresie, w jakim balkon jest częścią wspólną, finansowo powinna za niego odpowiadać w zasadzie wspólnota. Jako, że Sąd Najwyższy orzekł, iż częściami wspólnymi są te elementy konstrukcji balkonu, które są trwale połączone z budynkiem, wspólnoty często obawiają się o to, że mieszkańcy nie będą chcieli ponosić kosztów dobudowy w całości i wolą wyznawać filozofię „nie ma balkonu, nie ma problemu”.
Na pewno warto wiedzieć o tym, że balkon do mieszkania można dobudować, a jeśli mieszkańcy są zgodni co do woli inwestycji, koszt budowy nie powinien być aż tak wysoki. Osobiście, ciężko wyobrazić mi sobie funkcjonowanie bez swojego skrawka powietrznego tarasu. Myślę więc, że jeśli ktoś mieszka w budynku, w którym balkonów nie ma, warto poruszyć ten temat wśród mieszkańców. Kto wie, może poza balkonem, uda się zbudować również pozytywne relacje sąsiedzkie.
