Fundusz Wsparcia Kultury został powołany przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego pięć miesięcy temu. I choć przyznano już dofinansowania dla instytucji kulturalnych, estradowych i artystów-przedsiębiorców, proces weryfikacji musiał zostać powtórzony. Ci, którzy zostaną pozytywnie zweryfikowani dostaną pieniądze, ale dużo później. Nikt nie zapowiedział jednak przedłużenia okresu, w którym środki mają zostać wykorzystane. Beneficjenci FWK nie mają na to dużo czasu.
Problemy z Funduszem Wsparcia Kultury
Przypomnijmy, MKiDN przeznaczyło 400 mln złotych dla branży kulturalnej, estradowej i rozrywkowej, która straciła wpływy finansowe z racji panującej pandemii. 13 listopada ogłoszono listę beneficjentów, która jednak spotkała się z szeroką krytyką opinii publicznej. Zbyt wysokie dofinansowania w opinii wielu osób przyznano celebrytom i muzykom disco-polo, a niektóre wnioski o de facto podwójne dofinansowanie, jak w przypadku zespołu Bayer Full, wzbudzały wiele wątpliwości. W końcu minister Piotr Gliński uznał, że podania zostaną rozpatrzone raz jeszcze.
Szczególnie ważnymi informacjami we wnioskach dla przyznania odpowiednich dofinansowań były dane dotyczące przychodów danej instytucji z 2019 roku, liczby zatrudnionych osób, ilości odwołanych wydarzeń, wpływu dofinansowania na społeczność lokaln, czy udział przychodów z muzyki, tańca i teatru w całkowitym przychodzie instytucji.
Tydzień temu MKiDN poinformowało o dobiegającym końca drugim procesie weryfikacji i niższym dofinansowaniu z FWK dla poszczególnych przedsiębiorstw kulturalnych i rozrywkowych w porównaniu do pierwszego zestawiania. W komunikacie ministerstwa poinformowano również o podpisywaniu już pierwszych umów pomiędzy Instytutem Teatralnym czy Instytutem Muzyki i Tańca a odpowiadającymi im instytucjom kultury.
Beneficjenci FWK nie mają dużo czasu na wykorzystanie środków
Choć wydaje się, że przyznanie dofinansowań na miesiąc przed rozliczeniem znacznie ogranicza pole odpowiedniego wykorzystania środków, to niektóre instytucje artystyczne będą miały jeszcze mniej czasu. RMF FM poinformowało o beneficjentach FWK, którzy zakulisowo mówią, że informacje o przyznaniu im środków finansowych dopiero do nich docierają. Narzekają też na niższe kwoty, które nie pozwolą im wypełnić wszystkich zobowiązań. Przede wszystkim jednak beneficjenci FWK nie mają już dużo czasu na wykorzystanie środków. Po otrzymaniu informacji muszą ponownie przysiąść do umów i zrobić korektę, a potem odesłać je za pośrednictwem rządowej platformy i znowu czekać na pieniądze. Wszystkie zaś faktury, zrealizowane wyłącznie w 2020 roku i dotyczące wydanych z dofinansowania środków, muszą być przedstawione w rozliczeniu do 15 stycznia.
Wychodzi na to, że beneficjenci, którzy czekają jeszcze na pieniądze z FWK muszą mieć już bardzo doprecyzowaną strategię spożytkowania dofinansowania. Problem jednak w tym, że wiele spraw nie będzie zależnych tylko od szybkiego uregulowania jakichś zaległości. Cała branża kulturalna i rozrywka będzie musiała w tym samym czasie zrealizować swoją strategię finansową, co z pewnością obciąży wydolność realizacji planów niektórych instytucji czy przedsiębiorstw estradowych. Po drodze mamy jeszcze święta. Może, skoro resort kultury nie uniknął potknięcia podczas pierwszego ogłoszenia beneficjentów i tym samym przedłużył cały proces, warto byłoby również pomyśleć o wydłużeniu czasu na rozsądne wykorzystanie przyznanych pieniędzy.