Bezrobocie może i jest niskie, ale Polacy i tak szukają pracy co najmniej kilka miesięcy

Praca Dołącz do dyskusji
Bezrobocie może i jest niskie, ale Polacy i tak szukają pracy co najmniej kilka miesięcy

Wydawać by się mogło, że minęły już czasy, w których bezrobocie stanowiło jeden z najbardziej palących problemów polskiej gospodarki. Pomimo tego, że w wielu regionach nie jest ono problemem, staje się nim za to brak rąk do pracy. Pradoksalnie nie odbija się to jednak w sposób pozytywny na procesie poszukiwania zatrudnienia w Polsce. Z badań wynika, że Polacy poszukują pracy stosunkowo długo. Dotyczy to grup pracowników w różnym wieku.

Statystyki dotyczące bezrobocia stoją w sprzeczności z długością poszukiwania pracy w Polsce

Z badania OLX „Rynek Pracy Przyszłość zaczyna się już dzisiaj”, wynika, że proces poszukiwania pracy w Polsce trwa od 4 do nawet 12 miesięcy. Co więcej, eksperci OLX wskazują w raporcie na inne konsekwencje takiego stanu rzeczy – koszty samej rekrutacji, a także brak aktywności zawodowej osób, które poszukują pracy. Co ważne, okres poszukiwania pracy wydłuża się niestety wraz z wiekiem kandydata. Jest to oznaka tzw. ageizmu na rynku pracy, czyli jawnej dyskryminacji kandydatów na konkretne stanowisku ze względu na wiek. Z raportu wynika, że osoby młodsze (do 30. roku życia) otrzymują zaproszenie na rozmowy rekrutacyjne około 2 razy częściej, niż kandydaci po pięćdziesiątce.

Eksperci OLX wskazują także na przekłamania w danych, które dotyczą osób bezrobotnych w Polsce. Odczytując je, często opieramy się na informacjach o osobach zarejestrowanych w urzędach pracy. Konrad Grygo, starszy analityk biznesowy w OLX przyznaje w raporcie, że jest to jeden z najpowszechniejszych błędów w postrzeganiu rynku pracy w Polsce:

Kolejne miesiące przynoszą sensacyjne informacje na temat rekordowo niskiego bezrobocia. Jeśli jednak chcemy realnie ocenić kondycję rynku pracy, to powinniśmy wziąć pod uwagę kilka czynników. Najistotniejszym z nich jest to, że statystyki dotyczą tylko osób zarejestrowanych w urzędach pracy. Tym samym nie uwzględniają osób, które są pracą realnie zainteresowane, ale nie mają statusu bezrobotnych. Wśród nich znajdują się na przykład emeryci, osoby z niepełnosprawnościami, czy matki, sprawujące opiekę nad dziećmi, co prowadzi do osłabienia ich pozycji zawodowej.

Z raportu wynika jednak, że rośnie konkurencja o pracowników w Polsce

Rok 2024 zapisze się na kartach historii jako czas jednego z najniższych poziomów bezrobocia w historii. Firmy poszukiwały 411 tysięcy pracowników, podczas gdy z danych Eurostatu wynika, że bez pracy pozostawało w Polsce 515 tysięcy osób. Pracodawcy mają duży problem przede wszystkim z czynnikami demograficznymi na rynku pracy. Starzenie się społeczeństwa i coraz większy niedobór młodych ludzi na rynku pracy powoduje, że firmy coraz częściej uczestniczą w dynamicznym wyścigu o pracowników.

Kogo najbardziej potrzebują firmy w tym momencie? Z raportu wynika, że są to:

  • specjaliści (ekonomia, nauczanie, zdrowie i zarządzanie),
  • robotnicy przemysłowi i rzemieślnicy,
  • operatorzy i monterzy maszyn i urządzeń,
  • pracownicy usług oraz sprzedawcy.

Co więcej, aż 82 proc. małych i średnich przedsiębiorstw w Polsce przyznaje, że dotyka je brak rąk do pracy. Z raportu wynika, że 19,9 proc. przedsiębiorstw w I kwartale 2024 poszukiwało pracowników, a 27 proc. firm z sektora MŚP ma kłopot z rekrutacją osób z tytułem magistra.