Szokująca informacja, że bezwarunkowy dochód podstawowy będzie testowany w Polsce została przedstawiona kilka dni temu. Początkowo w eksperymencie wezmą udział niektórzy mieszkańcy z północnych kresów Polski. Przez dokładnie dwa lata grupa licząca minimum 5 a maksymalnie 31 tysięcy osób będzie co miesiąc otrzymywała 1300 złotych. Czy to dużo? Z jednej strony, nie jest to kwota, która pozwoli na przeżycie choćby jednego miesiąca, z drugiej zaś jest niemalże trzykrotnie wyższa od popularnego 500+.
Za eksperyment odpowiedzialne będzie Stowarzyszenie Warmińsko-Mazurskich Gmin Pogranicza. Decyzja, aby badanie przeprowadzić właśnie na tym obszarze nie wzięła się znikąd. To region, który bardzo źle wypada w zestawieniach uwzględniających wysokość dochodów, ubóstwa, aktywności gospodarczej oraz bezrobocia.
Czym jest dochód bezwarunkowy?
Tym czym dla fanów serii gier Mario Bros był pojedynek z ostatnim bossem w ostatnim zamku, na ostatniej wyspie. Tym czym dla spadającego z ekstraklasy w 2006 roku Lecha Poznań była Amica Wronki oraz tym czym dla argonautów było złote runo. Dla prawdziwego socjalisty z krwi i kości jest spełnieniem najskrytszych marzeń. Bowiem w myśl zasady - czy się stoi, czy się leży..., bo przecież pieniądze rosną na drzewach, racja?
Sprawdź polecane oferty
RRSO 21,36%
Jego głównym założeniem jest wprowadzenie rozwiązania, dzięki któremu możliwe będzie pokrycie podstawowych potrzeb każdego człowieka. Entuzjaści rozdawnictwa uważają, że tego typu świadczenia społeczne mogą przyczynić się do wyrównania szans w dostępie do edukacji oraz rozwoju. Podobny eksperyment rozpoczął się przed rokiem w Niemczech. Dokładnie rok temu, w maju eksperci z Niemieckiego Instytutu Badań Ekonomicznych podjęli się projektu w ramach którego przez 3 lata 122 osoby otrzymują 1200 euro. W jednym z regionów Hiszpanii, w Katalonii rozpocznie się pięcioletni program, dzięki któremu 5 tysięcy osób będzie otrzymywać od 700 do 900 euro przez okres 2 lat.
Jak widać po powyższych przykładach rozwiązania testowane są także w Europie Zachodniej. Jednak zarówno w przypadku Niemiec, jak i Hiszpanii grupa, na której przeprowadzone zostanie to badanie będzie znacznie mniejsza niż ta warmińsko-mazurska
Bezwarunkowy dochód podstawowy – czy to rozwiązanie ma sens?
Oburzeni entuzjaści wolnego rynku oczywiście krzykną, że to patologia. Czy przeprowadzanie badań można jednak zakwalifikować jako zjawisko patologiczne? Sądzę, że nie. Bardzo przecież możliwe, że w ten sposób przeprowadzone badanie dobitnie wykaże, że systemowe założenia tego rozwiązania są błędne, a w konsekwencji nie będą realizowane. Sam wprawdzie jestem przeciwny, zupełnie nie rozumiem założeń tego modelu. To przecież trochę tak jakby zgodzić się z Jasiem Kapelą, którego marzeniem byłoby otrzymywanie stałego wynagrodzenia za wypisywanie głupot w Internecie. Jednak założenia bezwarunkowego dochodu są jeszcze gorsze, przecież w tym systemie taki Kapela otrzymywałby środki nawet bez konieczności tworzenia wierszy dla 12 osób.
Czy pomoc socjalna ze strony państwa jest w ogóle potrzebna?
Oczywiście, że tak. W moim odczuciu odmienione przez wszystkie przypadki 500+ systemowo wcale nie było złym rozwiązaniem. Było za to fatalnie zaplanowane i jeszcze gorzej rozdysponowywane. Poziom życia osób wywodzących się z najbiedniejszych warstw społecznych w Polsce w dalszym ciągu pozostaje na żenująco niskim poziomie i wymaga poprawy. 500+ z pewnością doprowadziło do pewnej poprawy ekonomicznej wielu rodzin, jednak w ogólnym rozrachunku uważam, że należy oceniać ten program negatywnie. W końcu na tyle została wyceniona cena losów naszego kraju.
Populiści obiecujący wprowadzanie kolejnych rozwiązań socjalnych tj. dofinansowania na dzieci oraz trzynastej, czternastej i dwudziestej emerytury kosztem świadczeń zapewniają sobie głosy w kolejnych wyborach.