Biedronka, Lidl, Auchan i inne sklepy należące do dużych sieci będą zamknięte w jutrzejszą sobotę. Przyczyną nie jest na szczęście pomysł, by również sobota wolna od handlu stała się za sprawą naszego ustawodawcy. Przyczyna jest bardziej prozaiczna – chodzi o Święto Trzech Króli.
Biedronka, Lidl, Auchan – w sobotę nieczynne
Najpopularniejsze dyskonty, supermarkety i hipermarkety w kraju w najbliższą sobotę będą nieczynne. Dzieje się tak za sprawą Święta Trzech Króli, które od kilku lat jest świętem o charakterze państwowym. Święto w rzeczywistości nazywane mianem Objawienia Pańskiego, było dniem wolnym od pracy i nauki w przedwojennej Polsce. W 1960 roku komuniści zdecydowali się jednak na zmianę tego statusu i ponownie w dniu 6. stycznia chodziliśmy od pracy i szkoły. Dopiero w 2010 roku została podjęta ponowna inicjatywa ustanowienia tego dnia dniem wolnym i ostatecznie po kilkudziesięciu latach przerwy w 2011 roku w Polsce 6. stycznia świat znowu staje w miejscu.
Tym razem jest to sobota, ale podobnie sprawy wyglądałyby w poniedziałek czy środę. Sklepy sieci Biedronka, Lidl, Auchan czy inne z popularnych sieci będą nieczynne w Święto Trzech Króli.
Sklepy czynne w Święto Trzech Króli
Tradycyjnie już w sobotę czynne będą stacje benzynowe. Ale również małe sklepy franczyzowe mogą podjąć decyzję o otwarciu swoich podwojów w tę sobotę, jeżeli tylko taką decyzję podejmą właściciele. Chodzi tutaj głównie o przedstawicieli takich sieci jak Żabka, Freshmarket czy Carrefour Express. Oczywiście analogiczną zasadę należy stosować w przypadku małych, niezrzeszonych sklepików osiedlowych – ostateczna decyzja należy do właścicieli, oni także ustalą godziny pracy.
Święto Trzech Króli, czyli przymusowa sobota wolna od handlu, potrwa jeden dzień. Zaległości spożywczo-zakupowe będziemy mogli nadrobić już w niedzielę w wielkości hispermarketów, supermarketów czy dyskontów – wliczając w to marki takie jak Biedronka, Lidl i Auchan. Taki stan rzeczy nie potrwa jednak zbyt długo, ponieważ już od marca tego roku obowiązującym prawem stanie się zakaz handlu w niedzielę – póki co, tylko w co drugą niedzielę w każdym miesiącu. W takiej sytuacji czekałby nas cały weekend z zamkniętymi sklepami, niczym w Boże Narodzenie.