Gwałtowne burze i silne mrozy mogą sprawić, że zostaniemy bez prądu. Na pierwszy rzut oka brak prądu to chwilowe utrudnienie, ale w długiej perspektywie – przeszkoda o poważnych konsekwencjach. W takiej sytuacji – o czym nie każdy wie – można ubiegać się o rekompensatę. Pozyskane w ten sposób pieniądze to czasami jedyna szansa na szybkie pokrycie strat finansowych spowodowanych awarią.
Nieplanowane przerwy w dostawie prądu nie mogą trwać dłużej niż 24 godziny jednorazowo lub 48 godzin łącznie w skali roku. W przypadku planowanych odłączeń limit wynosi 16 godzin jednorazowo i 35 godzin rocznie. Jeśli operator nie dotrzyma tych standardów, odbiorcy prądu mają prawo zażądać rekompensaty.
Rekompensata może obejmować straty materialne, np. zepsute urządzenia, zniszczone zapasy żywności czy koszty wynajęcia agregatu prądotwórczego.
Aby udowodnić swoje roszczenia, trzeba przygotować odpowiednie dokumenty
Szczegółowa dokumentacja szkód to absolutna podstawa. Wśród dokumentów powinny znaleźć się paragony za zakup nowego sprzętu, rachunki za wynajem agregatu czy faktury za paliwo. Ważne są również zdjęcia uszkodzonych urządzeń lub innych przykrych skutków awarii.
Można też podnieść argumenty związane z życiem codziennym, np. zepsutą żywność w zamrażarce, konieczność wzięcia dnia wolnego w pracy lub brak możliwości świadczenia pracy zdalnej. Jeśli prąd jest niezbędny do opieki nad dziećmi, osobami starszymi lub chorymi, ten aspekt również warto uwzględnić w swoim wniosku.
Gdy zdecydujemy się ubiegać o rekompensatę, musimy skierować wniosek do administratora sieci dystrybucyjnej
Pismo w sprawie rekompensaty, którego wzór bez problemu da się znaleźć w internecie, można złożyć osobiście w punkcie obsługi klienta lub wysłać listem poleconym z potwierdzeniem odbioru. Właściwie sporządzony wniosek powinien zawierać podstawowe dane – datę i godziny awarii, adres gospodarstwa domowego oraz szczegółowe uzasadnienie roszczenia i żądaną kwotę rekompensaty oraz numer konta bankowego do wypłaty.
Operatorzy często zasłaniają się argumentem, że przerwy w dostawie prądu były wynikiem siły wyższej, dlatego warto na zaś zabezpieczyć się dowodami wskazującymi, że operator nie dochował należytej staranności. Jako argument można podnieść np. brak regularnej konserwacji sieci, zbyt powolne prace naprawcze lub brak informacji o planowanym czasie naprawy.
W przypadku firm, które ponoszą duże straty podczas przerw w dostawie prądu, warto rozważyć ubezpieczenie obejmujące przerwy w dostawie energii. Polisy pozwolą zabezpieczyć się przed kosztami związanymi z brakiem prądu, chociaż przed podpisaniem umowy warto dokładnie przeanalizować warunki wykluczające, ponieważ i tutaj zdarzają się pułapki.