Czy nie masz wrażenia, że za ubezpieczenia samochodu płacisz odrobinę za dużo? – pytała niegdyś młoda prezenterka w reklamach telewizyjnych. I chyba każdy na to pytanie odpowie „tak”. Zwłaszcza kierowcy z Wrocławia i Gdańska.
Kto dostaje w Polsce najwyższe ceny OC? Można dość prosto odpowiedzieć na to pytanie. To 20-latek z Wrocławia, który jeździ nowiutkim, potężnym SUV-em BMW lub Porsche. Ktoś powie, że tak młodzi ludzie jednak nie jeżdżą takimi autami. Ale patrząc po naszych ulicach, można z tym jednak polemizować.
Pewne jest w każdym razie jedno – najwięcej za takie ubezpieczenia płaci się w stolicy Dolnego Śląska. Z danych firmy Rankomat.pl wynika, że we Wrocławiu za OC płaci się, bagatela, 935 zł rocznie. Na drugim miejscu jest Gdańsk – tam to kosztuje 890 zł. Co ciekawe, niechlubne podium zamyka stolica – ze średnią stawką 872 zł.
Najtaniej jest z kolei w Rzeszowie i Opolu – odpowiednio 608 i 633 zł.
Biorąc jednak pod uwagę województwa, a nie miasta wojewódzkie, „wygrywa” Polska północna. Najwięcej płaci się w woj. pomorskim – średnio 783 zł. W mazowieckim już średnio 764 zł. Najtańsze jest woj. podkarpackie – ze średnią 550 zł.
Ceny OC. Dlaczego jest tak drogo?
Jak podaje Rankomat, obecnie wcale nie jest tak źle. Ceny ostatnio się nieco ustabilizowały i już przynajmniej nie rosną jak na drożdżach. Ale czemu ceny we Wrocławiu są wyższe zarówno niż w Warszawie, jak i w Opolu?
Teoretycznie zasada jest prosta – im większe miasto, tym wyższe stawki. Jednak zarobki kierowców nie odgrywają tu większej roli. Firmy ubezpieczeniowe szacują po prostu ryzyko kolizji. Im jest ono wyższe, tym wyższe są stawki ubezpieczeniowe. No i specjalistom wyszło, że jak w danym mieście jest dużo samochodów, to ryzyko stłuczki jest większe. I dlatego mieszkańcy Wrocławia więcej zapłacą za OC niż mieszkańcy Opola.
No dobrze, ale dlaczego we Wrocławiu i Gdańsku płaci się więcej niż w stolicy? Doskonałe pytanie, na które nie znamy jednak niestety jednoznacznej odpowiedzi. Może się to wiązać z tym, że wrocławianie czy gdańszczanie jeżdżą ostrzej od mieszkańców stolicy – jednak każdemu, kto pojeździł trochę po Warszawie, raczej trudno będzie w to uwierzyć.
Ceny OC. Młody płaci więcej
Może więc chodzi o co innego? Ubezpieczyciel zawsze bierze pod uwagę doświadczenie kierowcy i jego wiek. A także markę pojazdu, model, rocznik i oczywiście pojemność silnika.
Może więc w stolicy Dolnego Śląska młodzi ludzie częściej decydują się na korzystanie z samochodu? A może po prostu wrocławianie kupują mocniejsze pojazdy niż mieszkańcy innych miast? Cóż, możemy się tylko domyślać.
Średnia cena ubezpieczenia to natomiast dziś ok. 800 zł. Jednak oczywiście nie ma co rozważać przeprowadzki do Rzeszowa, tylko po to, by oszczędzić na OC. Jest prostszy, by nie powiedzieć banalniejszy sposób. W końcu firmy premiują bezkolizyjną jazdę. Wystarczy więc jeździć ostrożnie i zgodnie z przepisami, a już po roku odczujemy to w portfelu.