Co zawiera tarcza antyinflacyjna 2.0?
Na pytanie "kto odpowiada za wzrost cen energii i gazu?" ponad połowa badanych Polaków wskazała Rosję. Ta wynika z sondażu IBRiS dla „Rzeczpospolitej”. Trochę mniej osób obarcza winą politykę klimatyczną Unii Europejskiej. Na trzecim miejscu znalazł się polski rząd. Jego za wzrost cen energii i gazu wini 48 procent ankietowanych Polaków. Gorzej dla rządzących przedstawia się lista winowajców drożyzny w sklepach. Tu aż 63 procent wskazuje na rząd. Na pytanie IBRiS "czy rząd podejmuje odpowiednie działania, by chronić gospodarstwa domowe przed skutkami wzrostu cen?" 60 proc. odpowiedziało przecząco. Z drugiej strony, 37 proc. odpowiadających na to pytanie, wystawia rządowi pozytywną opinię.
Spirala wzrostu cen tak się nakręca, że jeśli tak dalej pójdzie, grono dobrze oceniających pracę rządu w łagodzeniu odczuwania skutków drożyzny może istotnie stopnieć. Ludzi przeraża wizja chleba po 10 zł czy kurczaka po 50 zł. Być może, rząd doszedł do wniosku, że rozwiązania wprowadzone pierwszą tarczą antyinflacyjną nie zmniejszą zauważalnie drożyzny. Dodatki osłonowe też niewiele tu pomogą. W zależności od liczby osób w gospodarstwie domowym i dochodu, ci którzy się do tej pomocy kwalifikują dostaną od 400 do 1150 zł. To jednorazowa pomoc, wypłacana w dwóch ratach. Dlatego rząd zdecydował się na dalsze obniżki podatków, od 1 lutego tego roku. Obniżone stawki będą obowiązywały, w większości, przez pół roku, do 1 sierpnia.
Obniżka podatków ma ograniczyć drożyznę
"Zdecydowałem, że obniżymy stawkę VAT na paliwa z 23 proc. na 8 proc., co przełoży się na obniżkę ceny litra benzyny i diesla na stacji od 60 do 70 groszy. Cena powinna spaść do około 5 zł. Zobaczymy to za około 2-3 tygodnie" - powiedział premier Morawiecki.
Sprawdź polecane oferty
RRSO 21,36%
Premier zakomunikował tez obniżenie do zera VAT-u na żywność.
"Apeluję do przedsiębiorców o odpowiednie obniżenie cen produktów" - powiedział Mateusz Morawiecki. Według niego gospodarstwa domowe mają zaoszczędzić na tym około 45 zł miesięcznie. Premier liczy na aktywność obywatelską w kontrolowaniu reakcji przedsiębiorców na obniżkę VAT.
Do zera zostanie też obniżony VAT na gaz. Mają to odczuć również mieszkający w budynkach zarządzanych przez spółdzielnie mieszkaniowe i wspólnoty. Wreszcie, na kolejne cztery miesiące, zostaje do 5 proc. obniżony VAT na prąd. Do zera zostaje też obniżony VAT na nawozy. Ich ceny drastycznie wzrosły przez wzrost cen gazu, co z kolei napędza wzrost cen żywności.
Obniżki VAT-u będą kosztować budżet między 15, a 20 mld zł. Rząd zdecydował się na nie, bo ma świadomość, że drożyzna spędza sen z powiek Polakom. Tarcza ma chronić przed drożyzną i inflacją.
