Cyberpunk 2077 zebrał początkowo zaskakująco dobre opinie, później zaś liczba błędów przekroczyła punkt krytyczny. Pompowanie balonika przed premierą poskutkowało negatywnym odbiorem, co także wiąże się z inwestorami. Jeden z warszawskich adwokatów całkiem poważnie rozważa kroki prawne – pozew zbiorowy w związku z Cyberpunk 2077.
Cyberpunk 2077. Oszustwo i pozew zbiorowy
Na forum Bankier.pl pojawił się post użytkownika „adwokatwwa”, w którym rozważył on możliwość złożenia pozwu zbiorowego względem CD Projekt, a także doniesienia do prokuratury. Treść posta (pisownia i interpunkcja oryginalne) prezentuje się następująco:
[…] jestem warszawskim adwokatem i jednocześnie inwestorem CDPR. W związku z ostatnimi wydarzeniami – a w szczególności zawieszeniem sprzedaży produktu CYBERPUNK 2077, aktualnie analizujemy wraz z zespołem kancelarii przesłanki do wytoczenia pozwu zbiorowego wraz ze złożeniem zawiadomienia o możliwości popełnieniu przestępstwa z ar.t 286 kk. – wprowadzenie w błąd celem uzyskania korzyści majątkowej.
Autor wiadomości zarzucił także wątpliwą postawę zarządu
Przygotowujemy także materiał wraz z jednym z portali internetowych, na temat praw, przysługujących inwestorom, w razie tak jaskrawie, niezgodnej ze stanem faktycznym, postawy zarządu – vide informacje o tym, iż gra jest gotowa, przy uwzględnieniu kilkukrotnych opóźnień premiery, a także oświadczeń, w których wspomniany zarząd przyznaje się, iż nie dochował należytej staranności w przedmiocie opracowania gry na platformę PS4.
Czy są ku powyższemu podstawy? Trudno wskazać. Warto jednak poświęcić parę słów samej grze.
Cyberbug 2077
Nie jestem inwestorem CD Projekt ani zapalonym graczem, stąd też nie analizowałem przekazów płynących ze spółki na przestrzeni ostatnich lat. Pamiętam jednak ostatnie zapowiedzi, z których w żadnym stopniu nie wynikało jednoznacznie, że oferowany produkt należy bardziej do dziedziny early access, aniżeli rewolucyjnej produkcji aspirującej do gry roku.
Cyberpunk 2077 jest zabugowany, tj. pełen błędów. Ja miałem okazję przejść grę na moim Xboxie One S All-Digital Edition. Jest to wybitnie budżetowa konsola, ale skoro gra na nią wyszła, to założyłem, że rozgrywka będzie jakkolwiek płynna. Spodziewałem się oczywiście, że graficznie produkcja będzie znacznie odstawać od wydania na PC czy – przyszłej – ekskluzywnej wersji przeznaczonej na konsole nowej generacji.
Problemem jednak faktycznie była słaba wydajność (niska liczba klatek, mocno widoczna), mnóstwo glitchy i bugów, zawieszanie się gry na kilka-kilkanaście sekund, a także wyrzucanie do pulpitu. Liczba problemów psuła immersję, jednak nie przeszkodziła mi w ukończeniu głównego wątku fabularnego. Czy czułem się oszukany? Nie – ale tylko dlatego, że grę kupiłem parę dni po premierze i wiedziałem, że nie mam co liczyć na pozytywne zaskoczenie. Do powyższych problemów dochodzi także fakt, że grę wycofano właśnie ze sklepu PS Store. A względem innych platform rozszerzono politykę zwrotów. Nie jest dobrze.
Sama kwestia tytułowego związanego z Cyberpunkiem 2077 pozwu zbiorowego i podejrzenia przestępstwa oszustwa odnosi się jednak nie do konsumenckiej, a inwestorskiej sfery. Ta jest jednak dosyć złożona – szczególnie z uwagi na prawdopodobne przewartościowanie spółki. Wydaje się, że w wypadku osób, które grę kupiły, trudno mówić o jakiejś odpowiedzialności twórców gry względem konsumentów.