Na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat przyzwyczailiśmy się do tego, że znalezienie bezpłatnego, publicznego Wi-Fi nie stanowi większego problemu. Darmową sieć bezprzewodową oferują m.in. hotele, galerie handlowe, restauracje, czy uczelnie. Korzystanie z publicznej sieci Wi-Fi nie jest jednak bezpieczne, nawet gdy korzystamy z oprogramowania antywirusowego.
Czy korzystanie z publicznej sieci Wi-Fi jest bezpieczne?
Z urządzeń mobilnych korzystamy praktycznie cały czas, a w podróży stają się one niezbędnym i uniwersalnym narzędziem. Kto nie chce mieć stałego dostępu do skrzynki e-mail, map, przeglądarki internetowej, czy też wykorzystywanych w pracy narzędzi?
W wypadku przedsiębiorcy owa wola ciągłego dostępu do Internetu staje się najczęściej koniecznością, ale nie należy w żadnym wypadku myśleć, że bezpieczeństwo prywatnego urządzenia nie jest ważne. Szczególnie dzisiaj, gdy smartfon służy nie tylko jako narzędzie do komunikacji, ale także jest kanałem dostępu do kluczowych platform, na czele z bankowymi.
Korzystanie z Internetu za pośrednictwem publicznego Wi-Fi jest oszczędnością, która może jednak okazać się pozorna. Zaoszczędzony wówczas pakiet danych nie jest bowiem wartością w obliczu negatywnych skutków, jakie nieść może za sobą połączenie z siecią, co do której bezpieczeństwa nie mamy absolutnej pewności.
Dostępne dla wszystkich, czyli również dla cyberprzestępców
Wchodząc do centrum handlowego, czy innego obiektu użyteczności publicznej, przyzwyczajeni jesteśmy do tego, że po wejściu w ustawienia Wi-Fi ujrzymy listę dostępnych sieci — z reguły dla naszej wygody niezabezpieczonych. Ich nazwa najczęściej wskazuje na miejsce, w którym się obecnie znajdujemy.
A co w wypadku, gdy cyberprzestępca nazwie spreparowaną sieć tak, by wprowadzić nas w błąd co do jej autentyczności? To tylko najprostszy przykład, bo podobnych zagrożeń jest więcej.
Ogólnodostępne sieci, a szczególnie te, które istnieją w mniejszych obiektach, na przykład hotelach, barach, czy restauracjach, nie są najczęściej odpowiednio chronione. Często są niezabezpieczone, a jak już wykorzystywane jest hasło, to z reguły znajduje się ono na kartce przyklejonej w oczywistym miejscu, często widocznym nawet z zewnątrz.
Dla zręcznego cyberprzestępcy nie jest trudne przejęcie kontroli nad takim systemem, co może okazać się wyjątkowo niekorzystne w skutkach dla korzystającego z takiej sieci. Oczywiście nie każda publiczna sieć Wi-Fi jest niebezpieczna, ale — powiedzmy to szczerze — jaką mamy gwarancję na to, że konkretna sieć jest całkowicie wolna od zagrożeń?
Jak nie Wi-Fi, to co?
Najlepszą i najbezpieczniejszą alternatywą dla publicznych sieci Wi-Fi jest korzystanie z sieci komórkowej. Czasy małych pakietów, jeszcze mniejszych prędkości i dużych cen bezpowrotnie minęły, a operatorzy — jak Plus, który jest partnerem tego wpisu — oferują korzystne pakiety danych. Aby korzystać z internetu poza domem, nie trzeba już szukać pierwszego lepszego darmowego Wi-Fi, bo internet mobilny całkowicie spełnia swoją funkcję. Tym bardziej że może on posłużyć jako efektywny hotspot, mogący być wykorzystany jako połączenie z Internetem na przykład w laptopie, czy tablecie.
Plus, w abonamencie 50 zł/mies oferuje — oprócz nielimitowanych rozmów, SMSów, i MMSów do wszystkich w Polsce i roamingu UE — także wygodny pakiet danych, wyrażający się w 12 GB/mies. Po jego wykorzystaniu dostęp do Internetu nie znika, a prędkość pobierania ograniczana jest do 1 Mb/s, co w dalszym ciągu pozwala na zachowanie ciągłego połączenia z Internetem.
Jeżeli potrzebujesz jeszcze więcej gigabajtów, to idealną ofertę stanowi niewiele droższy abonament za 75 zł/mies, który — oprócz nielimitowanych rozmów, SMSów, MMSów, także w Polsce i roamingu UE — zawiera duży pakiet danych, bo aż 72 GB/miesiąc.
Oczywiście należy przestrzegać wszystkich zasad bezpieczeństwa, które wiążą się z korzystaniem z technologii, ale ograniczenie korzystania z publicznych Wi-Fi z pewnością wyeliminuje jedno ze źródeł zagrożeń.
A jeżeli korzystanie z publicznej sieci Wi-Fi jest koniecznością?
Wyjazd za granicę do kraju poza terytorium Unii Europejskiej, rejs statkiem, czy też brak połączenia z siecią komórkową, mogą wymusić skorzystanie z publicznego Wi-Fi. Podczas łączenia się z taką siecią warto jednak pamiętać o kilku podstawowych zasadach bezpieczeństwa.
Oczywiście żaden poradnik nie zastąpi zdrowego rozsądku, a cyberprzestępcy sukcesywnie wymyślają i wdrażają nowe metody wprowadzania nas, użytkowników, w błąd.
Pewnych zagrożeń nie da się bowiem uniknąć, dlatego korzystanie z publicznej sieci Wi-Fi powinno ograniczyć się jedynie do wypadków, w których sieć komórkowa nie jest dostępna.
Artykuł powstał we współpracy z Plus