Najnowsze dane z rynku walutowego wskazują na wyraźny spadek kursu dolara amerykańskiego w stosunku do złotego, który obecnie wynosi 3,85 złotego za jednego dolara. Bartosz Sawicki, analityk fintechu Cinkciarz.pl, nie ma wątpliwości, że ten trend będzie się utrzymywał, a dolar będzie dalej tracił na wartości.
Inflacja w Stanach Zjednoczonych, która w kwietniu wyniosła 3,4% w ujęciu rocznym, była nieco niższa niż prognozy. Ceny konsumpcyjne wzrosły o 0,3% w porównaniu do marca, co jest również wynikiem niższym od oczekiwań. Wskaźnik inflacji bazowej, który nie uwzględnia cen energii i żywności, wzrósł o 0,3% m/m, a jego roczna dynamika spadła z 3,8% do 3,6% r/r. Te dane są pierwszym krokiem w kierunku powrotu dezinflacji, co wyraźnie osłabia dolara. Od końca kwietnia amerykańska waluta straciła ponad 3% na wartości, a kurs USD/PLN spadł do 3,92.
Sawicki podkreśla, że w pierwszych trzech miesiącach roku inflacja bazowa wynosiła 0,4% m/m, co oznaczało, że presja cenowa była zbyt wysoka, aby osiągnąć 2-procentowy cel inflacyjny Rezerwy Federalne w średnim okresie. W rezultacie, perspektywa obniżek stóp procentowych w USA oddalała się. Początkowo rynki spodziewały się ich już w marcu, ale w ciągu czterech miesięcy oczekiwania te uległy znacznemu zredukowaniu. Teraz prognozy zakładają tylko pięć obniżek stóp procentowych o łącznie 125 punktów bazowych do końca 2024 roku.
Dolar będzie jeszcze tańszy?
Polityka FED, która nadal utrzymuje koszt pieniądza na najwyższym poziomie od ponad dwóch dekad (5,25-5,50%), również wpływa na wartość dolara. Sawicki zauważa, że prognozy Cinkciarz.pl są pesymistyczne dla dolara, który prawdopodobnie wyczerpał swój potencjał do umocnienia. Jednym z powodów jest wygasający popyt na dolara, związany z niepewną sytuacją na Bliskim Wschodzie, a obecnie dodatkowo obciążony słabymi danymi makroekonomicznymi z USA.
Kwiecień w USA przyniósł rozczarowanie w postaci słabych wyników sprzedaży detalicznej, która nie wzrosła, a w niektórych kategoriach nawet spadła o 0,3% m/m. W rezultacie dolar traci na wartości, a inwestorzy coraz bardziej liczą na zbliżające się obniżki stóp procentowych przez Fed, co mogłoby dodatkowo osłabić amerykańską walutę.
Na tle tych wydarzeń złoty może zyskiwać na wartości. Polityka Rady Polityki Pieniężnej, która utrzymuje stopę referencyjną NBP na poziomie 5,75%, jest korzystna dla polskiej waluty, zwłaszcza w kontekście potencjalnych obniżek stóp procentowych w innych krajach. Prognozy Cinkciarza, z reguły znane z dość wysokiej trafności, zakładają, że kurs dolara może spaść do 3,85 złotego w dalszej części roku. To dobre wieści również dla osób planujących zakupy – na przykład elektroniki. Choć sytuacja nie zawsze jest kolorowa, o czym przekonali się gracze, gdzie na przykład ceny na Steam nijak mają się do aktualnej siły złotego. To już jednak osobny wątek.