Wiele z osób pracujących na etacie myśli regularnie o tym, by spróbować kiedyś pracy na własny rachunek. Nie musi być to od razu zakładanie drugiego Microsofta, czasem własna firma może być ciekawym pomysłem jako dorywcze źródło pieniędzy. Jednak wiele osób boi się ukrytych kosztów. Ile faktycznie kosztuje działalność gospodarcza na etacie?
Wszystko ma swoje wady i zalety. Bycie zatrudnionym na umowie o pracę daje pewną stabilność, względnie stałe wynagrodzenie i unormowane godziny pracy. Wiele osób myśli jednak o tym, czy nie rzucić pracy dla kogoś, by założyć własną firmę.
Nie trzeba od razu rezygnować z pracy. Jeżeli działalność miałaby polegać na przykład na sprzedaży czegoś przez internet lub dorywczym wykonywaniu usług, to można ją wykonywać poza etatem. Nie wiąże się to bowiem z wielkimi kosztami.
Działalność gospodarcza na etacie nie wiąże się z dużymi kosztami finansowymi
Przede wszystkim osoba, która jest zatrudniona na etacie, nie musi płacić wszystkich składek do ZUS. Zwolniona jest z części społecznej. Do zapłaty pozostaje tylko składka zdrowotna. Ta w 2021 roku wynosi 381,81 złotych miesięcznie.
Warto jednak wiedzieć, że zdecydowaną większość opłaconej składki zdrowotnej będziemy mogli sobie odliczyć od podatku, w deklaracji rocznej. Do odliczenia jest bowiem 328,78 złotych. Co istotne, tego odliczenia możemy dokonać także od podatku zapłaconego z etatu. Jeżeli więc nie osiągniemy zysków z samej firmy, to ta zapłacona zdrowotna nie zostanie zmarnowana.
Oznacza to, że chociaż co miesiąc do ZUS przelewać będziemy 381,81 złotych, to obniżając to o kwotę, która pomniejszy nasz podatek, faktyczny miesięczny koszt prowadzenia działalności to 53,03 zł.
Innym ważnym kosztem jest podatek dochodowy. Jednak, w zależności od tego, jaki sposób opodatkowania wybierzemy, od pojawia się dopiero w momencie osiągnięcia faktycznego przychodu (jak przy ryczałcie) lub dochodu (jak przy standardowym opodatkowaniu).
Jeżeli wybierzemy standardowe opodatkowanie, to oznacza to, że możemy ujmować wydatki związane z firmą w koszty. A tych jest oczywiście wiele, od tych najczęstszych jak abonament za rozmowy telefoniczne, czy internet po już typowo związane z działalnością typu opłacenie strony internetowej lub usługi księgowej. To oznacza, że na starcie podatek dochodowy może w ogóle się nie pojawiać. A jeżeli się pojawi, to chociaż niemiły do płacenia, to będzie oznaczał, że nasza dodatkowa praca przynosi faktyczne zyski.
Warto też pamiętać, że dochodowy powinniśmy i tak płacić przy każdych zarobionych pieniądzach. Podobnie jak często inne składki do ZUS. Jeżeli więc ktoś ma do wyboru, by dorabiać sobie np. na podstawie umów cywilnoprawnych lub na własny rachunek, to warto przemyśleć, co bardziej się będzie opłacało. Gdy ktoś ma etat w innej firmie, a u kogoś innego chce pracować na umowie zlecenia, to płacone są za niego podobne składki, jak gdyby założył działalność. Też nie ma społecznych, za to jest zdrowotna.
Jednak jeżeli mamy działalność i wykonujemy dla kogoś usługi, to ta składka zdrowotna jest zawsze taka sama i wynosi wspominane powyżej 381,81 złotych, niezależnie czy zarobimy 100 złotych, czy 10 tysięcy złotych. A gdy podpisujemy umowę zlecenia, to jej wysokość to po prostu 9% przychodu. Warto więc przeliczyć, co się bardziej opłaca.
Decyzja o prowadzeniu działalności musi być przemyślana, bo nie będziemy mieli szansy później skorzystać z ulg na ZUS-y
Założenie działalności podczas prowadzenia etatu niesie ze sobą pewne negatywne kwestie. Oprócz oczywiście tego, że czas wolny dla takiej osoby praktycznie nie istnieje, to może ona w przyszłości stracić możliwość skorzystania z małego ZUS-u i ulgi na start.
Każdy, kto zakłada nową działalność, ma prawo skorzystać z dwóch udogodnień. Najpierw przez pół roku może płacić tylko składkę zdrowotną (czyli tak jak w powyższym przykładzie osoby na etacie). Później przez dwa lata opłaca preferencyjne składki ZUS, niższe niż te standardowe. Różnica jest duża, bo zamiast normalnych składek, które łącznie wynoszą 1457,49 złotych, można płacić 647,59 złotych. W dwa lata daje to ponad 19 tysięcy oszczędności.
Te powyższe udogodnienia stosuje się jednak od momentu rozpoczęcia działalności i ZUS-u nie interesuje, że komuś nie było to przydatne, bo był w tym momencie na etacie. Nie da się tych ulg zawiesić do momentu, gdy już będzie ktoś faktycznie na swoim. A by skorzystać z nich ponownie, po tym, jak zamkniemy firmę, trzeba czekać aż 60 miesięcy.
Oczywiście, jeżeli ktoś planuje, by działalność gospodarcza na etacie była tylko jako dodatkową forma zarobku i nie ma w planach, by to w przyszłości przerodziło się w główny sposób utrzymania, to nadal jest to tańsze, niż opłacać preferencyjne składki. Jeżeli jednak ktoś chciałby w przyszłości rozwinąć to z w coś poważniejszego, to zawsze musi to dobrze przeliczyć, czy lepiej opłaca mu się prowadzenie firmy podczas pracy na umowie o pracę, czy te ulgi ZUS-owe przydadzą mu się w przyszłości.