50 lat i emerytura. Tak chcą zadbać o samorządowców poszkodowanych przez dwukadencyjność

Samorządy Dołącz do dyskusji
50 lat i emerytura. Tak chcą zadbać o samorządowców poszkodowanych przez dwukadencyjność

Nowi wójtowie, burmistrzowie i prezydenci miast mogą sprawować swoje funkcje jedynie przez dwie kolejne kadencje. Chociaż takie rozwiązanie miało zwiększyć rotację i co za tym idzie – zapobiegać koncentracji władzy, ciągle wywołuje ono wiele kontrowersji w środowisku samorządowym. Komisja Małych Miast przy Związku Miast Polskich zaproponowała, by osoby wybrane po 40. roku życia, które zakończyły swoją drugą kadencję, mogły przechodzić na wcześniejszą emeryturę.

Jeśli zasada dwukadencyjności zostanie utrzymana, to już w 2029 roku ponad 60 proc. obecnych wójtów, burmistrzów i prezydentów nie będzie mogło ubiegać się o reelekcję. Problem dotyczy zwłaszcza osób, które rozpoczęły pracę w samorządzie w późniejszym wieku i które po dwóch kadencjach znajdą się w trudnej sytuacji zawodowej, nie mając wystarczających uprawnień do przejścia na emeryturę ani szansy na powrót do zawodu bądź przekwalifikowanie się.

Przepisy ograniczające liczbę kadencji wprowadzono w 2018 roku

Od tej pory wójtowie, burmistrzowie i prezydenci miast mogą być wybierani tylko dwa razy z rzędu; jedna kadencja trwa pięć lat. To rozwiązanie od początku budziło sprzeciw w środowisku samorządowym. Wielu działaczy regularnie podnosi postulaty zniesienia ograniczenia kadencyjności. A skoro nie ma politycznej zgody na zniesienie dwukadencyjności, organizacje samorządowe popierają chociaż rozwiązanie pozwalające na wcześniejszą emeryturę dla byłych włodarzy lokalnych. Emerytura dla lokalnego polityka miałaby wynosić co najmniej 85 proc. maksymalnego ustawowego wynagrodzenia brutto obowiązującego w danym samorządzie.

Wielu samorządowców nie przygotowuje się do powrotu na rynek pracy. Jak twierdzą, są w pełni zaangażowani w życie lokalnej wspólnoty, co uniemożliwia im zdobywanie nowych kwalifikacji. Po zakończeniu drugiej kadencji znajdują się w trudnej sytuacji – bez uprawnień akademickich, doświadczenia biznesowego i prawa do dalszego kandydowania. Emerytura w samorządzie po dwóch kadencjach mogłaby być dla nich formą minimalnego zabezpieczenia bytu i uznania za lata służby publicznej.

Samorządowcy po zakończeniu kadencji mają ograniczone możliwości kontynuowania pracy zawodowej

Przepisy utrudniają samorządowcom podejmowanie zatrudnienia i prowadzenia działalności gospodarczej w obrębie gminy, w której pełnili funkcję, nawet jeśli dotyczy to decyzji czysto administracyjnych. Takie obostrzenia mają zapobiec konfliktom interesów, niestety jednocześnie blokują powrót do aktywności zawodowej.

Postulat wcześniejszej emerytury dla samorządowców to temat, który na razie nie uzyskał szerokiego poparcia ani w strukturach Związku Miast Polskich, ani na szczeblu centralnym. Stanowisko Komisji Małych Miast ZMP dotyczące emerytur dla samorządowców nie jest absolutnie stanowiskiem Związku Miast Polskich.

Można więc przypuszczać, że bez większego zaangażowania politycznego propozycja Komisji Małych Miast pozostanie jedynie postulatem środowiskowym.