Właściciele fotowoltaiki mają dość niskich stawek odkupu energii i grożą ogólnopolskim strajkiem

Energetyka Państwo Dołącz do dyskusji
Właściciele fotowoltaiki mają dość niskich stawek odkupu energii i grożą ogólnopolskim strajkiem

Właściciele fotowoltaiki, którzy rozliczają się na zasadach net-billingu, mają dość niskich stawek odkupu energii i grożą ogólnopolskim strajkiem. Mówią także wprost o okradaniu ich z powodu minusowych stawek za energię w godzinach szczytu. Oprócz strajku generalnego, właściciele instalacji grożą odłączaniem ich od sieci. Eksperci z branży fotowoltaicznej rozumieją jednak frustrację właścicieli.

Właściciele instalacji zapowiadają radykalne działania w odpowiedzi na niskie stawki energii

We wpisach na Facebooku właściciele fotowoltaiki zachęcają do masowego przyłączania się do protestu. O swoich planach informowali na swoim profilu.

Będziemy protestować i odłączać nasze instalacje od sieci. Samemu nic nie zrobisz, ale gdy na raz wyłączymy sto – tysiąc instalacji – ci, którzy nas okradają, odczują to.

Jednak przedstawiciele branży fotowoltaicznej wypowiadają się przychylnie o planowanej akcji protestacyjnej. Maciej Borowiak, prezes Stowarzyszenia Branży Fotowoltaicznej Polska PV w rozmowie z portalem Money.pl popierał protest właścicieli instalacji.

Ważną obietnicą obecnie rządzącej kolacji w trakcie kampanii wyborczej była zapowiedź przywrócenie korzystnych zasad rozliczania energii produkowanej przez prosumentów. Hasło „niższe rachunki za prąd dla inwestujących w fotowoltaikę” było zarazem jednym z haseł wyborczych.

Maciej Borowiak krytycznie wypowiedział się także o rozliczaniu się na podstawie net-billingu (który zastąpił poprzedni system net-meetering). Stawki na podstawie net-billingu wynosiły w kwietniu 250 zł za godzinę. Prezes Maciej Borowiak niepochlebnie wypowiadał się także o bierności rządu w sprawie prosumentów. Problem ujemnych cen energii przejawia się m.in. w braku możliwości odbioru wytworzonej przez instalacje energii. W kwietniu tego roku doszło dwukrotnie do sytuacji nieodbierania energii z OZE. Działo się to z powodu braku możliwości jej przyjęcia przez przemysł. To powoduje przymusowe odłączanie fotowoltaiki od sieci przez Polskie Sieci Elektroenergetyczne (PSE), jednak odłączaniem nie są objęte przydomowe, prywatne instalacje.

Masowe odłączanie instalacji fotowoltaicznych wisi w powietrzu

Prezes Stowarzyszenia Branży Fotowoltaicznej Polska PV mówił na łamach portalu Money.pl o możliwym scenariuszu masowego odłączania instalacji fotowoltaicznych. Stwierdził, że szeroko zakrojone wyłączanie instalacji mogłoby zachwiać całym systemem energetycznym w Polsce. Jednak żeby tak się stało, musiałoby dojść do wyłączenia około 100 tys. instalacji. Według Macieja Borowiaka sytuacja, w której rząd nie zauważa problemów prosumentów, jest niedopuszczalna. Kontrastuje ona np. z dialogiem rządu z rolnikami np. w sprawie Zielonego Ładu.