Opowieści o wciąż rosnącej inflacji już dawno przestały być pustym frazesem powtarzanym przez pesymistycznie usposobionych ekonomistów. Wzrost cen towarów oraz usług stał się dla nas równie namacalny jak fakt, iż w dalszym ciągu nie poradziliśmy sobie z pandemią koronawirusa. Inflacja wciąż rośnie, zdaniem ekspertów żywność będzie droższa o 12%.
Doskonale zjawisko inflacji podsumował niegdyś mistrz reportażu – Ryszard Kapuściński. W kilkutomowym zbiorze swoich notatek i esejów pt. Lapidarium wskazał, że – każdej inflacji towarzyszy moralne rozluźnienie. Wynika to po części z tego, że inflacja zabija wiarę w trwałość czegokolwiek. Odbiera wiarę w przyszłość. A człowiek pozbawiony tej wiary nie ma zobowiązań – ani wobec innych, ani wobec siebie. Toteż inflacja jest nie tylko zjawiskiem ekonomicznym, ale także problemem etycznym, chorobą, która atakuje i niszczy kulturę. Ciężko się z tym nie zgodzić. Nie trzeba być Bóg wie jakim fatalistą, aby nie dostrzegać moralnego rozluźnienia, które dzisiaj bardzo często określane jest mianem politycznej poprawności. Rosnący przez lata konsumpcjonizm, przełamywanie konwenansów i reguł trzymujących przez lata w ryzach dzisiejszy świat w połączeniu z globalnym wymiarem działań koronawirusa doprowadził nas na skraj kryzysu.
Rekordowa inflacja – żywność droższa o 12%
Ostatni raz tak gwałtowne zawirowania cen mogliśmy obserwować na rynkach przeszło dwie dekady temu. Ponadto, eksperci są zgodni, że będzie jeszcze drożej. Wciąż rosnące ceny paliwa są swoistym katalizatorem dla cen usług oraz towarów. Zwiększają się tym samym ceny transportu, produkcji oraz magazynowania towarów.
Karol Kamiński, ekspert z Centrum Analiz Grupy AdRetail wskazał, że w IV kwartale 2021, który już się rozpoczął ceny żywności mogą być nawet o 12% droższe, niż w analogicznym okresie 2020 roku. Rosną ceny za warzywa i oleju. Droższe jest również zboże, którego cena jest silnie skorelowana z cenami za mięso. Natomiast zdaniem ekspertów prawdziwy wzrost cen mięsa jest dopiero przed nami.
Willy Brandt w latach 80 XX wieku powiedział, że jako społeczeństwo wyszliśmy z kryzysu, dlatego że udało się skutecznie połączyć gospodarki Europy południowej z północną. Obecna sytuacja geopolityczna, dodatkowo stymulowana wciąż trwającą pandemią stawia przed nami zupełnie inne przeszkody. Brak skutecznej reakcji oraz działań ze strony państwa może zwiastować, iż obecna sytuacja być może jest zaledwie preludium nadchodzącego wielkimi krokami kryzysu.