Ceny mieszkań nieustannie rosną – i zdaniem ekspertów ten trend utrzyma się w najbliższych miesiącach. Wiele osób decyduje się na zakup nieruchomości jednak nie po to, by w niej zamieszkać, ale – z myślą o inwestycji i bezpiecznym ulokowaniu kapitału. Już wkrótce rząd może umożliwić inwestowanie w nieruchomości bez kupowania mieszkania – za pośrednictwem REIT-ów. Pytanie brzmi jednak, czy okaże się to na tyle atrakcyjne rozwiązanie, by potencjalni inwestorzy się na nie zdecydowali.
Inwestowanie w nieruchomości bez kupowania mieszkania. Ramy prawne dla REIT-ów coraz bliżej
O tym, że rząd chce, by Polacy inwestowali w nieruchomości w nowy sposób, głośno było już w czerwcu. Rozwiązaniem miałoby być stworzenie ram prawnych dla REIT-ów, czyli funduszy inwestycyjnych lub spółek specjalnego przeznaczenia, które pozwalają na lokowanie kapitału w nieruchomości. Inwestorami mogłyby być również osoby fizyczne – które zamiast kupować mieszkania, mogłyby w nie po prostu zainwestować. Prawdopodobnie nie trzeba byłoby spełniać żadnych dodatkowych warunków. Ponadto możliwe byłoby inwestowanie zarówno w nieruchomości komercyjne jak i mieszkaniowe. Teoretycznie miałoby się to przyczynić do poprawy sytuacji na rynku nieruchomości.
Niestety – jak podaje prawo.pl, nie jest jeszcze ostatecznie przesądzone, czy faktycznie po wprowadzeniu nowych przepisów możliwe byłoby inwestowanie w nieruchomości na cele mieszkalne bez kupowania mieszkania – kategoria nieruchomości mieszkaniowych mogłaby zostać wyłączona z projektu. Nie zmienia to jednak faktu, że REIT-y z pewnością przydałyby się na polskim rynku nieruchomości – zwłaszcza, że zmiany podatkowe w ramach Polskiego Ładu nie są korzystne dla osób fizycznych, które wynajmują mieszkania.
Jednocześnie rząd jednak rozważa ograniczenie masowego wykupowania mieszkań
Ramy prawne dla REIT-ów to jednak nie jedyne, co szykują rządzący, jeśli chodzi o regulacje dotyczące rynku nieruchomości. Planowane jest też ograniczenie lub nawet zakaz pakietowego wykupu mieszkań przez fundusze inwestycyjne. Łatwo jednak dostrzec, że jeśli rządzący będą chcieli wprowadzić w życie oba rozwiązania, to może się to okazać problematyczne. Być może zatem ostatecznie zdecydują się tylko na jedno z nich – przy czym REIT-y wydają się bardziej prawdopodobne.
Wydaje się jednak przede wszystkim, że rządzący nie mają jednolitej, przemyślanej strategii dotyczącej regulacji na rynku nieruchomości. Rozpoczynają pracę nad różnymi projektami, ale nie doprowadzają ich do końca (tak jak w przypadku REIT-ów, które wcale nie są nowym pomysłem) – lub okazują się one mało efektywne (programy takie jak Mieszkanie Plus). Od czasu do czasu pojawiają się nowe pomysły, które nierzadko się wykluczają. Jak będzie tym razem? Można się spodziewać, że prace nad nowymi regulacjami jeszcze potrwają – a przepisy wejdą w życie dopiero pod koniec przyszłego roku lub już w 2023.