Plany oskładkowania umów cywilnoprawnych są od jakiegoś czasu zapowiadane przez rząd. Chodzi tutaj o każdą umowę zlecenie, a także umowy o dzieło, choć w przypadku tych drugich prace nad odpowiednimi rozwiązaniami jeszcze trwają. Przepisy mają wejść w życie w 2025 r., a eksperci podatkowi podają wyliczenia, z których wynika, że zmiany te w wielu wypadkach nie będą korzystne dla zleceniodawców i zleceniobiorców.
Spadek wynagrodzenia zleceniobiorcy i wzrost kosztów zleceniodawcy – takie według ekspertów będą efekty oskładkowania umów cywilnoprawnych
Z wyliczeń ekspertów podatkowych podanych przez Grant Thornton wynika, że w przypadku
- umowy zlecenie 5000 zł brutto, po zmianach osoba fizyczna dostałaby o 558 mniejsze wynagrodzenie, a firma poniosłaby koszty wyższe o 896 zł koszty,
- z kolei przy umowie rzędu 2000 zł osoba fizyczna otrzymałaby 223 zł mniej, a firma poniosłaby koszty wyższe o 410 zł.
Wyliczenia pokazują także, że jeśli firma zdecydowałaby się podnieść wynagrodzenie w taki sposób, aby kwota netto pozostała niezmieniona, poniosłaby o 40 proc. wyższe koszty. Z kalkulacji wynika także, że w przypadku kiedy zleceniodawca nie zdecydowałby się ponieść większych kosztów po zmianach w prawie, zleceniobiorca otrzymałby o 28 proc. niższe wynagrodzenie.
Eksperci podatkowi apelują o przemyślane decyzje rządu, a także umożliwienie zleceniobiorcom przygotowanie się do zmian
Kalkulacje zaprezentowane przez Grant Thornton zostały oparte na aktualnie obowiązujących składkach, dotyczących umowy zlecenia/umów o pracę, oraz przy założeniu składki wypadkowej na poziomie 1,67%. Co ważne, w tej chwili nie ma jeszcze żadnych szczegółów proponowanych zmian, gdyż rząd nie przygotował jeszcze projektu ustawy, który dotyczyłby oskładkowania umów.
Eksperci apelują o to, aby rząd dał firmom więcej czasu na przygotowanie się do zmian przepisów, a wielu doradców podatkowych uważa termin wejścia w życie przepisów (1 stycznia 2025) za nierealny.
Rząd zapewnia, że zmiany muszą wejść w życie, gdyż jest to jeden z wymogów UE w sprawie przyjęcia przez Polskę KPO. Szefowa MRPiPS Agnieszka Dziemianowicz-Bąk wielokrotnie wspominała także o tym, że UE chce, aby Polska ograniczyła w ten sposób segmentację rynku pracy, a także zwiększyła zabezpieczenia społecznych pracowników. Chodzi także o zapewnienie pracownikom godnej emerytury nawet w przypadku, gdy pracowali oni przez wiele lat tylko na umowie zlecenie lub umowie o dzieło. Na przedstawienie szczegóły zmian w prawie dot. umów cywilnoprawnych musimy jednak poczekać.