Do wyborów parlamentarnych pozostał niecały miesiąc, więc część z was zapewne zastanawia się jak zagłosować poza miejscem zamieszkania. W końcu każdy ma swoje różne plany i nie chciałby ich zmieniać specjalnie pod głosowanie 15 października. I nie musi, wystarczy wykorzystać jedną z możliwości, jakie dają polskie przepisy.
Jak zagłosować poza miejscem zamieszkania?
Decyzja o zmianie miejsca, w którym dany wyborca oddaje swój głos, może być podyktowana nagłą zmianą planów, czasowym mieszkaniem poza miejscem zameldowania czy zwykłą turystyką wyborczą. Tak, będą osoby, które pojadą do innego okręgu oddać głos, wiedząc że tam „waży” on więcej niż w okręgu macierzystym. Ale o tym więcej napiszemy przy innej okazji. Teraz skupmy się na tym co zrobić, żeby głosowanie poza miejscem zamieszkania stało się możliwe. Zacznijmy od, wydaje się, najwygodniejszej możliwości.
A mowa o zdobyciu zaświadczenia o prawie do głosowania. Żeby je uzyskać, musimy pofatygować się osobiście do dowolnego urzędu gminy/miasta. To bardzo istotne, bo w tych wyborach nie obowiązuje już w tej kwestii żadna rejonizacja, dlatego nie trzeba fatygować się do urzędu na terenie gminy, gdzie mamy meldunek. Jeśli zatem studiujesz w Lublinie, a pochodzisz z Garwolina, to nie musisz odpowiedniego wniosku składać w Garwolinie. Możesz to zrobić w Lublinie albo nawet w okolicznej gminie. Do wypełnienia są tu takie dane jak numer PESEL, adres zamieszkania oraz imię i nazwisko. Procedura jest bardzo prosta, a jej skutkiem jest automatyczne wykreślenie z rejestru wyborców w danej gminie (w tym wypadku w przykładowym Garwolinie). Z zaświadczeniem można teraz udać się do dowolnej komisji wyborczej w kraju czy za granicą i tam oddać swój głos, automatycznie dopisując się do tamtejszego rejestru wyborów. Jedna niezwykle istotna sprawa: zaświadczenia nie można zgubić! Duplikatu wyrobić się nie da, a zatem głos można w ten sposób po prostu stracić. I jeszcze dwie istotne informacje: zaświadczenie dostajemy bez żadnych opłat, a wniosek musimy złożyć nie później niż trzeciego dnia przed wyborami (w tym wypadku przed 15 października).
Druga możliwość jest przydatna dla tych, którzy w najbliższym czasie nie wybierają się do miejscowości, w której widnieją na stałe w rejestrze wyborców, za to wiedzą na pewno gdzie będą 15 października. Dla nich dobrym wyborem będzie dopisanie się do spisu wyborców. Można to zrobić zarówno osobiście – poprzez wizytę w urzędzie gminy/miasta, na terenie którego będziemy oddawać głos, jak i przez internet (korzystając z profilu zaufanego). Tu również trzeba podać podstawowe dane, takie jak PESEL czy adres. Procedura jest obarczona taki samym terminem co ta przy wydawaniu zaświadczenia, nie pobierane są też żadne opłaty. Takie dopisywanie się nie jest możliwe w przypadku wyborów samorządowych, ale na najbliższym horyzoncie są wybory parlamentarne, gdzie takie ruchy są jak najbardziej dozwolone. Warto dodać, że czym innym jest jednorazowe wpisanie się do spisu wyborców w danej gminie, a czym innym dopisanie się na stałe. Jednak w obu przypadkach wójt/burmistrz/prezydent muszą wydać decyzję w ciągu trzech dni. Lepiej więc nie czekać z tym na ostatnią chwilę!