A więc wszystko jasne. Wybory parlamentarne odbędą się 15 października. Pracy przy nich będzie jak zwykle sporo, choć tym razem można przynajmniej liczyć na wyższe diety, które sięgną nawet 800 złotych. Sprawdzamy jak zostać członkiem komisji wyborczej.
Nawet 800 złotych za pracę w komisji wyborczej
Wybory parlamentarne zbliżają się wielkimi krokami. Prezydent Andrzej Duda ogłosił niedawno, że głosować będziemy w niedzielę 15 października. Wielu uważa, że to będą jedne z najważniejszych wyborów w historii, ale takie głosy słychać właściwie co cztery lata. Pewne jest jednak, że walka będzie zacięta, a do wygranej prorodzinne programy mogą tym razem nie wystarczyć.
Po raz pierwszy więcej też będzie lokali wyborczych, które po nowelizacji kodeksu wyborczego, pojawią się w obwodach obejmujących minimum 200 mieszkańców. Krajowe Biuro Wyborcze szacuje, że wzrost wyniesie około 4 tysiące, a to oznacza większe zapotrzebowanie na pracę przy wyborach. Skoro w każdym obwodzie musi działać co najmniej pięcioosobowa komisja niezbędne jest znalezienie dodatkowych 20 tysięcy chętnych. Tym samym o pracę przy wyborach tym razem powinno być łatwiej.
W ramach zachęty wzrosną diety dla członków komisji wyborczych. Decyzją PKW przewodniczący zarobi teraz 800 złotych, a jego zastępca 700 złotych. Dotychczas wynagrodzenie było niższe o 300 złotych. Z kolei członkowie za swoje obowiązki dostaną 600 złotych, co oznacza wzrost o 250 złotych. Podwyżki są więc solidne, jednak biorąc pod uwagę liczbę godzin spędzonych w lokalu wyborczych, czy wcześniejsze szkolenia, stawki i tak nie są miarodajne.
Kto może zostać członkiem komisji wyborczej?
Przy wyborach nie może pracować każdy. Najważniejszym wymaganiem jest pełnoletniość. Członkiem komisji wyborczej może być osoba, która najpóźniej w dniu zgłoszenia ma ukończone 18 lat. Ponadto nie można zgłosić się do pracy w dowolnym miejscu w Polsce. Zgodnie z przepisami musi to być obszar województwa, w którym kandydat stale zamieszkuje. W komisji nie zasiądzie także osoba ubezwłasnowolniona oraz pozbawiona praw publicznych, czy wyborczych.
Istnieją też inne wyłączenia. Otóż pracować przy wyborach w komisji nie może kandydat w wyborach, komisarz wyborczy, pełnomocnik wyborczy i finansowy komitetu wyborczego, a także urzędnik wyborczy, czy też mąż zaufania. Wykluczone nie są z kolei osoby spokrewnione z kandydatami w wyborach. Warunkiem jest jednak zasiadanie w komisji w innym okręgu wyborczym, niż okręg, w którym kandyduje osoba z nimi spokrewniona.
Gdzie i kiedy się zgłosić?
Najprostszą drogą do zgłoszenia swojej kandydatury do pracy przy wyborach jest kontakt z jednym z komitetów wyborczych. To ich pełnomocnicy przekazują bowiem nazwiska kandydatów komisarzowi wyborczemu, który decyduje o kształcie komisji. W przypadku większej liczby chętnych niż faktycznych miejsc w komisjach odbywa się publiczne losowanie.
W sytuacji, gdy kandydatów zgłoszonych przez komitety wyborcze wciąż jest za mało, komisarz wyborczy może uzupełnić listy o zgłoszenia wpływające bezpośrednio do niego. Ostateczny kształt komisji musi być znany na 20 dni przed wyborami. Dla kandydatów najważniejszym terminem w tegorocznych wyborach jest 15 września. Jest to bowiem ostatni dzień, w którym można zgłaszać swoje kandydatury do pracy przy wyborach.
Zgłoszenie na pewno warto gruntownie przemyśleć. Praca w dniu wyborów nie jest łatwa i trwa z przerwami od godziny 7 do 21. Wcześniej jednak trzeba przejść stosowne szkolenie, a także przygotować lokal wyborczy, czy przeliczyć karty do głosowania. Najtrudniejsze zadanie rozpoczyna się jednak po zamknięciu lokali, a więc zliczenie głosów. To często kończy się w późnych godzinach nocnych lub wręcz nad ranem. Pomimo tego gorąco zachęcamy do pracy przy wyborach. Jest to zadanie odpowiedzialne, ale też dające sporo wewnętrznej satysfakcji i poczucia dołożenia swojej cegiełki do organizacji wielkiego święta demokracji.