W najbliższą środę Rada Polityki Pieniężnej (RPP) podejmie decyzję dotyczącą stóp procentowych, które według prognoz rynkowych zostaną utrzymane na poziomie 5,75%. Jak zauważa Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl, RPP rzadko decyduje się na zmiany kosztu pieniądza w grudniu, a obecna sytuacja polityczna i gospodarcza w Polsce dodatkowo wspiera tę tendencję.
W listopadzie RPP zaskoczyła rynki, rezygnując z cięcia stóp procentowych na trzecim kolejnym posiedzeniu. Ta decyzja była uzasadniona niepewnością co do przyszłej polityki fiskalnej i regulacyjnej nowego rządu. Ponieważ dotychczasowa opozycja jeszcze oficjalnie nie przejęła władzy, argumenty te wciąż pozostają aktualne i mają wpływ na decyzje RPP.
Kluczowym czynnikiem, który nie sprzyja zmianie nastawienia władz monetarnych, jest rozwój sytuacji gospodarczej. Inflacja konsumencka w listopadzie spadła nieznacznie z 6,6 do 6,5%, co potwierdza, że faza gwałtownego wygasania dynamiki CPI jest za nami. Dodatkowo, pojawiają się coraz wyraźniejsze oznaki ożywienia koniunktury. Dynamika PKB w III kwartale została zrewidowana w górę, a konsumpcja przyspieszyła znacząco, powracając nad kreskę.
RPP raczej nie zdecyduje się na podwyżkę stóp procentowych
W listopadzie RPP sugerowała, że wznowienie cyklu obniżek stóp procentowych może nastąpić najwcześniej w marcu. Wtedy to będą znane wpływ nowelizacji budżetu oraz kolejna edycja projekcji inflacyjnej na przyszłą ścieżkę cen. Jednak przedwyborcze obniżki z września i października, w których stopy procentowe zostały zredukowane odpowiednio o 75 i 25 punktów bazowych, zdają się wyczerpać potencjał do dalszego luzowania polityki pieniężnej.
W pierwszej połowie 2024 roku przewiduje się, że inflacja spadnie poniżej 4%. Następnie, pod wpływem ożywienia konsumpcji i przyspieszenia tempa wzrostu gospodarczego powyżej 2,5%, dynamika CPI może utknąć w okolicach 5-6%. W takim scenariuszu RPP w najbliższych miesiącach może zdecydować się co najwyżej na symboliczne obniżki kosztu pieniądza.
Dla przedsiębiorców i inwestorów te prognozy oznaczają, że koszt kredytu pozostanie stabilny, a sytuacja gospodarcza będzie się stopniowo normalizować. Wzrost gospodarczy, choć powolny, powinien przynieść ulgę po okresie wysokiej inflacji, ale jednocześnie wymagać będzie uważnego monitorowania sytuacji makroekonomicznej i dostosowywania strategii biznesowych do ewoluujących warunków.