Jeśli nazwiemy ekonomistów PKO BP optymistami (ponieważ spodziewają się, że pierwsza obniżka stóp procentowych nastąpi jeszcze w tym roku), to jak nazwać niektórych członków RPP przekonanych, że obniżenie stóp procentowych możliwe jest jeszcze… przed wyborami? Okazuje się bowiem, że niewykluczone, że RPP rozważy obniżkę stóp już we wrześniu lub październiku.
Obniżka stóp procentowych jeszcze przed wyborami. Członek RPP tego nie wyklucza
O ile większość analityków jest przekonana, że kredytobiorcy mogą zapomnieć o obniżce stóp procentowych jeszcze w tym roku, o tyle ekonomiści PKO BP zachowują optymizm i są zdania, że pierwsza obniżka może mieć miejsce jeszcze pod koniec tego roku. Jak się okazuje, członek RPP Ireneusz Dąbrowski podbija stawkę – jego zdaniem, jak przyznaje w wywiadzie dla „Business Insider, Rada mogłaby rozważyć wniosek o obniżenie stóp procentowych już w październiku. Tym samym możliwa byłaby obniżka stóp procentowych jeszcze przed wyborami.
Co więcej, Dąbrowski jest zdania, że jeśli w miesiącach letnich nadal obserwowalibyśmy szybki spadek wskaźnika inflacji – o kolejne 5 pkt proc. – a wskaźnik inflacji spadłby do poziomu jednocyfrowego, to RPP mogłaby zająć się wnioskiem o obniżenie stóp procentowych nawet we wrześniu. Jak twierdzi Dąbrowski, nie oznacza to jednak, że we wrześniu czy październiku Rada na pewno obniży stopy procentowe. Jego zdaniem może natomiast „chociaż pochylić się nad tematem”.
Zbieg okoliczności?
Członek RPP został jednak zapytany, czy ewentualna obniżka stóp procentowych we wrześniu lub październiku nie zostanie odebrana jako celowe posunięcie przed wyborami parlamentarnymi, które mają odbyć się jesienią. Co ciekawe, Dąbrowski bronił się wskazując, że RPP „nie wie dzisiaj, kiedy będą przeprowadzone wybory”. Jak stwierdził, rozmowa o obniżce stóp odbywa się bez odniesienia do terminu wyborów – ponieważ, jak uważa, mogą one odbyć się nawet pod koniec listopada. Trudno jednak nie zauważyć, że jeżeli nawet wybory faktycznie zostałyby rozpisane praktycznie tuż przed końcem roku, to obniżka stóp, jeśli nastąpiłaby we wrześniu lub październiku, nadal miałaby miejsce jeszcze przed wyborami – a nie już po nich.
Polityka fiskalna „pod kontrolą”
Dąbrowski został również zapytany, jak zareaguje RPP w sytuacji, gdy rząd nadal będzie rozluźniał politykę budżetową – i czy nie będzie to neutralizowało działań Rady w walce z inflacją. Zdaniem członka RPP takiego zagrożenia jednak nie ma, ponieważ „polityka fiskalna jest cały czas pod kontrolą”, a dodatkowo „nie ma żadnych sygnałów, że wydatki rozsadzą budżet”. To może z kolei oznaczać, że część członków RPP faktycznie jest skłonna do obniżek stóp procentowych – i to mimo tego, że zdaniem części ekspertów oddalamy się od osiągnięcia celu inflacyjnego.