Chociaż co do zasady na zwolnieniu lekarskim nie można pracować, czasem zdarzają się sytuacje nadzwyczajne i pracownik może podjąć pewne czynności zawodowe, nie tracąc prawa do zasiłku chorobowego. Sporadyczny kontakt z pracodawcą na L4 czy incydentalne czynności zawodowe, zdaniem Sądu Najwyższego są w pełni dopuszczalne.
Na L4 nie można pracować, bo inaczej to nie miałoby sensu
Zwolnienie lekarskie ma pozwolić pracownikowi odetchnąć od codziennego kieratu i wrócić do pełni zdrowia – niezależnie od tego, czy mowa o zdrowiu fizycznym, czy też psychicznym. Lekarz wystawia L4 w momencie, kiedy pracownik faktycznie potrzebuje wytchnienia, a obowiązki zawodowe przeszkadzałyby rekonwalescencji, lub też spowodowałyby pogorszenie stanu zdrowia chorego.
Dlatego na zwolnieniu lekarskim można na przykład uczestniczyć w posiedzeniach rady gminy (o ile oczywiście nie jest to sprzeczne z celem zwolnienia, czyli gdy na przykład nie jesteśmy obłożnie chorzy), pełnić określone funkcje społeczne, a czasem nawet podróżować (chociaż wtedy najczęściej swoich praw trzeba dochodzić przed sądem, ponieważ Zakład Ubezpieczeń Społecznych ma niekiedy na tę kwestię nieco inny pogląd). Nie można jednak pracować – kontakt z pracodawcą na L4, czy też wypełnianie obowiązków służbowych (nawet w trybie zdalnym) mogą prowadzić do utraty zasiłku chorobowego. Sądy jednak czasem biorą pod uwagę sytuacje nadzwyczajne i nie są tak chętne do odbierania zasiłków jak ZUS.
Sporadyczny kontakt z pracodawcą na L4 i incydentalne czynności zawodowe stanowią wyjątek
Każdy chyba zna pojęcie stanu wyższej konieczności. To akurat instytucja prawa karnego, która stanowi, że nie popełnia przestępstwa ten, kto poświęca jedno dobro chronione prawem, aby ratować inne dobro. Oczywiście dobro poświęcone nie może być w oczywisty sposób ważniejsze od dobra ratowanego, wtedy bowiem ten przepis byłby absurdem.
Ustawa karna nie ma zastosowania do spraw z zakresu ubezpieczeń społecznych, pokazuje jednak pewną prawidłowość. Ustawodawca bowiem dostrzega, że zdarzają się sytuacje nadzwyczajne, kiedy nie można podjąć decyzji idealnej i trzeba poświęcić jedno, aby ocalić drugie. I Sąd Najwyższy jest zdania, że podobnie sytuacja wygląda przy zwolnieniu lekarskim. Czasem sprawy formalne, czy wypełnienie obowiązków przez pracownika są tak ważne, że kontakt z pracodawcą na L4, czy podjęcie incydentalnych czynności zawodowych są wymagane. I nie może to powodować utraty zasiłku chorobowego. Jak bowiem SN orzekł w 2024 roku (I USKP 29/33):
Natomiast gdy w okresie orzeczonej niezdolności do pracy osoba prowadząca pozarolniczą działalność ogranicza swoją normalną aktywność wyłącznie do podejmowania sporadycznych, incydentalnych i wymuszonych, np. regulacjami prawnymi, czynności takich jak złożenie podpisu na dokumencie, zwłaszcza urzędowym, sporządzenie rachunku lub faktury, których niedopełnienie prowadziłoby do niedochowania ustawowego lub umówionego z kontrahentem terminu i które dodatkowo nie są sprzeczne z celem zwolnienia, oraz gdy (…) ceduje pozostałe czynności charakteryzujące prowadzoną przez nią działalność na inne osoby (zatrudnionych w tym celu zleceniobiorców lub ustanowionego na czas trwania niezdolności do pracy pełnomocnika), należałoby przyjąć, że zastosowanie w stosunku do niej regulacji art. 17 ust. 1 ustawy zasiłkowej nie jest uzasadnione.
Oczywiście ta sprawa dotyczyła tylko i wyłącznie osoby prowadzącej pozarolniczą działalność gospodarczą, jednak analogicznie podobne sytuacje mogą zdarzyć się pracownikom zatrudnionym na przykład na stanowisku głównego księgowego, czy też innych stanowiskach specjalistycznych. Ten wyrok Sądu Najwyższego daje szansę na unormowanie sytuacji osób przebywających na zwolnieniach lekarskich, które obecnie boją się nawet napisać do pracodawcy (lub pracowników) wiadomość SMS.
Przepisy do zmiany
Oczywiście rządzący dostrzegają, że obecnie kontrole Zakładu Ubezpieczeń Społecznych przypominają średniowieczne polowanie na czarownice. ZUS zasiłki chorobowe bardzo chętnie odbiera i nie baczy na zasadność swoich decyzji, a chorzy niejednokrotnie muszą walczyć o swoje prawa w sądzie (co z tego, że wygrywają, skoro dla większości z nas batalia sądowa jest wizją niezwykle zniechęcającą).
Obecnie trwają prace nad zmianą ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz niektórych innych ustaw. Planowane są liczne zmiany w zakresie zwolnień chorobowych, między innymi przez jasne wskazanie, że w sytuacjach pilnych podjęcie czynności zawodowych na zwolnieniu lekarskim jest dopuszczalne.