Niewłaściwe zagospodowanie odpadów po skoszeniu trawy bywa kosztowne. Możesz dostać za to grzywnę

Prawo Dołącz do dyskusji
Niewłaściwe zagospodowanie odpadów po skoszeniu trawy bywa kosztowne. Możesz dostać za to grzywnę

Właśnie skończyłeś kosić trawnik, odpoczywasz i nagle dostajesz 500 zł kary. To wcale nie musi być wymyślona historia. Ale za co ta kara? Za koszenie trawy? – spytasz. Nie do końca, niemniej koszenie ma tutaj zasadnicze znaczenie.

Sezon ogrodniczy ruszył pełną parą, a wraz z nim rośnie ryzyko popełnienia drobnych i  kosztownych błędów.

Koszenie trawy samo w sobie nie jest problemem, jednak zagospodarowanie odpadów już tak

Koszenie trawy to normalna czynność w ogrodzie. Prawdziwe kłopoty zaczynają się po niej, gdy nie wiemy, co zrobić ze skoszoną trawą. Wyrzucenie jej na pobocze drogi, do lasu czy na cudzą działkę to wykroczenie.

Polskie przepisy traktują odpady zielone podobnie jak inne – muszą być segregowane i wyrzucane zgodnie z zasadami. Niedozwolone jest wyrzucanie śmieci do lasu, rowów, na pobocza czy na cudzą posesję bez zgody. Za takie działanie grozi grzywna do 500 zł, a jeśli ktoś robi to uporczywie – kara pewnie będzie wyższa. Skoszona trawa z łatwością spływa do kanalizacji i zatyka kratki, dlatego służby nie wahają się karać ludzi uporczywie wyłamujących się z paragrafów.

Jeśli nie chcesz mieć problemów, to trawy musisz pozbyć się zgodnie z prawem

Najprostsze i najbezpieczniejsze jest wrzucenie skoszonej trawy do pojemnika na odpady zielone. Można też korzystać z worków czy kontenerów udostępnianych przez firmy komunalne lub dostarczyć odpady do punktu selektywnej zbiórki odpadów komunalnych. Alternatywą jest własny kompostownik. Wiele gmin nawet oferuje ulgi na wywóz śmieci, jeśli właściciel kompostuje.

Drobne ilości trawy można też wykorzystać do ściółkowania rabat; chronią one glebę, hamują wzrost chwastów i stopniowo ją użyźniają. Tylko trzeba pamiętać, by nie zostawiać jej na otwartej przestrzeni w dużych ilościach, bo może zacząć gnić i znowu zagrozić kanalizacji.

Odpowiedzialność za zieleń to odpowiedzialność i za porządek, i za bezpieczeństwo

Dbanie o ogród i trawnik to nie tylko kwestia ładnego wyglądu, lecz przede wszystkim odpowiedzialność za środowisko i infrastrukturę. Pozostawiona w nieodpowiednim miejscu trawa może zatkać kanalizację i wywołać podtopienia. Coraz więcej samorządów edukuje więc mieszkańców i przypomina o prostej zasadzie: kosimy – sprzątamy.

Ekologia, prawo i zdrowy rozsądek jak najbardziej mogą iść w parze, a odrobina wiedzy i odpowiedzialności sprawi, że skoszona trawa nie stanie się problemem, lecz cennym zasobem dla ogrodu.