Krytyka pracodawcy w internecie. Czy pracownik może negatywnie wypowiadać się o swoim szefie w sieci?
Media społecznościowe i portale z opiniami wręcz zachęcają do tego, by dać upust swoim emocjom i skrytykować pracodawcę, zwłaszcza, jeśli jego postępowanie faktycznie jest karygodne. Oczywiście większość pracowników i tak rezygnuje z tego rozwiązania, bo boi się ewentualnych konsekwencji. Poza tym nie da się ukryć, że jeżeli np. szef łamie Kodeks pracy, to zgodnie z przepisami pracownik powinien to zgłosić odpowiednim instytucjom (czego zazwyczaj też nie robi, z obawy o własną posadę).
Co jednak w przypadku, gdy jednak zdecyduje się na skrytykowanie pracodawcy w internecie?
Niektóre firmy reagują niezwykle stanowczo i tu przykładem, jak donosi DGP, może być Polska Grupa Górnicza, która zażądała od swoich pracowników natychmiastowego zaprzestania krytyki w sieci oraz wpłacenia pieniędzy na cele charytatywne. PPG sięgnęła w tym wypadku po przepisy z Kodeksu cywilnego, a nie Kodeksu pracy. Twierdzi bowiem, że górnicy zamieszczali w internecie nieprawdziwe informacje, dotyczące m.in. zarobków, premii świątecznych i odzieży roboczej.
Sprawdź polecane oferty
Allegro 1200 - Wyciągnij nawet 1200 zł do Allegro!
Citi Handlowy
IDŹ DO STRONYTelewizor - Z kartą Simplicity możesz zyskać telewizor LG!
Citi Handlowy
IDŹ DO STRONYRRSO 20,77%
Jeszcze inne, jak w przypadku Poczty Polskiej, zabraniają pracownikom jakiegokolwiek wypowiadania się na temat firmy. PP chce, by "jakiekolwiek aktywności medialne" były uzgadniane z rzecznikiem prasowym.
Czy to oznacza, że pracownik w ogóle nie może umieszczać swoich opinii w internecie?
Konsekwencje krytyki pracodawcy w internecie
Pracownik - zgodnie z prawem - może krytykować pracodawcę. Gwarantuje mu to zasada wolności wypowiedzi zapisana w Konstytucji, i pracodawca nie może tego zabronić - także na mocy umowy. Nie zmienia to jednak wcale faktu, że krytyka pracodawcy w internecie może oznaczać dla pracownika konkretne konsekwencje, jeśli jej dozwolone granice zostaną przekroczone.
Jedną z możliwych konsekwencji jest nawet wypowiedzenie umowy o pracę. Powodem może być np. uzasadniona utrata zaufania do pracownika, jeśli zachowanie podwładnego obiektywnie było niewłaściwe. Pracownik może też ponieść konsekwencje swoich czynów, jeśli jego krytyka zostanie uznana za naruszenie dbałości o dobro zakładu czy zasad współżycia społecznego w miejscu pracy.
Zatrudniony nie może również ujawniać informacji, które jest zobowiązany zachowań w tajemnicy, a które mogłyby narazić pracodawcę na szkodę. Krytyka pracodawcy - czy to w internecie, czy poza nim - nie może również wpływać na wykonywanie przez niego obowiązków zawodowych. Zazwyczaj kończy się na rozmowie dyscyplinującej czy karze porządkowej, ale jeżeli sytuacja się powtarza, a krytyka nie ma nic wspólnego z prawdą, pracodawca może wybrać bardziej zdecydowane środki.
Warto też zwrócić uwagę na wyrok SN z 23 września 2004 r.:
Należy też pamiętać, że pracownik może ponieść również odpowiedzialność odszkodowawczą na gruncie prawa cywilnego lub nawet odpowiedzialność karną - za zniesławianie, znieważenie czy naruszenie dobrego imienia.