Eksperci twierdzą, że zbliża się kryzys na rynku nieruchomości – ceny mieszkań utrzymują się na podobnym poziomie już od pewnego czasu, deweloperzy budują coraz mniej mieszkań, a Polacy – zaciągają mniej zobowiązań. Tymczasem holenderski fundusz wykupił właśnie kilkaset mieszkań w Krakowie. Czy spadek cen nieruchomości w ogóle jest realny?
Kryzys na rynku nieruchomości? Zdaniem ekspertów zbliża się wielkimi krokami
Jeśli można w ogóle czekać na jakiś kryzys, to Polacy bez wątpienia czekają na kryzys na rynku nieruchomości – przynajmniej jeśli chodzi o ceny. Zdaniem części ekspertów już za chwilę będziemy mieć z nim do czynienia. Skąd takie wnioski?
Po pierwsze, spada liczba mieszkań budowanych przez deweloperów. Z danych GUS wynika, że w okresie od stycznia do kwietnia 2022 r. deweloperzy rozpoczęli budowę o 22 proc. mniej inwestycji niż w analogicznym okresie zeszłego roku (przy czym w niektórych miastach spadek ten wyniósł nawet 30-40 proc.).
Po drugie, Polacy biorą też znacznie mniej kredytów hipotecznych, a popyt na mieszkania wyraźnie osłabł. BIK podał niedawno, że w maju 2022 r. o kredyt mieszkaniowy wnioskowało łącznie 23,82 tys. potencjalnych kredytobiorców, podczas gdy w analogicznym okresie zeszłego roku – 48,21 tys. To spadek o ponad połowę. Dodatkowo na ten moment przewidywania analityków są takie, że jeszcze przez około rok dostępność kredytów będzie utrzymywać się na dość niskim poziomie. Winne są oczywiście wysokie stopy procentowe, w połączeniu z polityką kredytową banków, rosnącymi kosztami utrzymania i realnie spadającymi płacami.
Dodatkowo – przynajmniej w porównaniu do poprzednich miesięcy – ceny mieszkań praktycznie nie rosną. W drugim kwartale 2022 r. ceny mieszkań w dużych miastach miały wzrosnąć średnio o 0,3 proc.
Dla części analityków przywołane wyżej dane zwiastują kryzys na rynku nieruchomości. Część specjalistów uważa, że tym samym ceny mieszkań zaczną w końcu zauważalnie spadać. Problem polega jednak na tym, że wcale nie musi tak być. Dodatkowo kryzys na rynku nieruchomości faktycznie może mieć miejsce, ale nie w kwestii cen, a dostępności mieszkań.
Co dalej z cenami mieszkań?
Przy prognozowaniu cen nieruchomości należy wziąć pod uwagę kilka czynników, takich jak:
- wysoka inflacja,
- wysokie ceny materiałów budowlanych,
- więcej osób chcących kupić mieszkanie (część uchodźców z Ukrainy + przybywa Polaków, którzy chcieliby mieć swoją nieruchomość),
- mniej dostępnych mieszkań na rynku pierwotnym,
- problemy z dostępnością działek,
- nowe przepisy (deweloperski fundusz gwarancyjny),
- presja płacowa (wynagrodzenia pracowników budowlanych).
Uwzględniając te czynniki można dojść do wniosku, że – po pierwsze – ceny mieszkań wcale nie będą mocno spadać, a po drugie – w perspektywie roku lub dwóch lat ceny raczej wzrosną, a nie spadną.
Tymczasem holenderski fundusz wykupił kolejne mieszkania w Krakowie
W momencie gdy Polacy czekają na kryzys na rynku nieruchomości, fundusz inwestycyjny Van der Vorm Vastgoed z Holandii wykupił ponad 120 mieszkań w nowej inwestycji na Podgórzu (a fundusz ma już w swoim portfelu sporo innych lokali z Krakowa). Fundusz ma oczywiście zamiar wynajmować mieszkania.
Masowe wykupy mieszkań przez fundusze (choć skala akurat tej inwestycji nadal jest dość „skromna”) z pewnością nie sprzyjają spadkowi cen nieruchomości. Z drugiej strony warto jednak pamiętać, że wynajem długoterminowy od funduszu to często np. jedyna sensowna opcja dla samotnych rodziców z dziećmi czy lokatorów ze zwierzętami, którzy często mają problem ze znalezieniem mieszkania na wynajem.