Likwidacja sądów apelacyjnych
Jak opisuje "Rzeczpospolita", niedługo rozpocznie się kolejny etap reformy, jak niektórzy twierdzą, "naprawiania" sądownictwa - chociaż bardziej pasuje tutaj określenie "rewolucja". Nastąpi całkowita likwidacja sądów apelacyjnych bądź rejonowych.
Celem zapowiadanych zmian jest wprowadzenie dwóch szczebli sądownictwa w najbardziej dosłownym znaczeniu. Informacje potwierdza "Rzeczpospolitej" Ministerstwo Sprawiedliwości, a niedawna wypowiedź Ministra Sprawiedliwości/prezesa partii Solidarna Polska/Prokuratora Generalnego/posła Zbigniewa Ziobry odnośnie do likwidacji sądów rejonowych potwierdza, że zmiany są nieuniknione.
Warto zaznaczyć, że nie zdecydowano jeszcze, czy znikną sądy rejonowe, czy apelacyjne. Zarówno jedna jak i druga możliwość cyklicznie pojawia się w mediach. Konieczność zmian relatywizowana jest oczywiście tym, że w innych krajach takie rozwiązanie już istnieje.
Sprawdź polecane oferty
RRSO 21,36%
Likwidacja konkursów na stanowiska sędziowskie
Obok likwidacji sądów apelacyjnych (bądź rejonowych) planuje się także ujednolicenie statusu sędziego. Nie będzie podziału na sędziów sądów rejonowych, sędziów sądów okręgowych i sędziów sądów apelacyjnych. Źródłowy serwis przypomina, że konieczność takiej zmiany tłumaczono potrzebą ujednolicenia wynagrodzeń (które różnicowane byłyby poprzez staż pracy), a sędziowie mogliby orzekać rotacyjnie.
Finalnie sądownictwo składałoby się z sądów okręgowych, które rozpatrywałyby wszystkie sprawy w pierwszej instancji i sądów odwoławczych, rozpatrujących apelacje. Pozwalałoby to na urzeczywistnienie konstytucyjnej zasady dwuinstancyjności postępowania sądowego.
Ministerstwo Sprawiedliwości zaznacza, że projektu zmian w przepisach jeszcze nie ma, natomiast co do istoty sprawy trwają szeroko zakrojone rozmowy i konsultacje. Opiniujący pomysł na łamach "Rzeczpospolitej" prawnicy wskazują na wiele zagrożeń i problemów, związanych z tak istotną zmianą.
Czy to jest dobry pomysł?
Każdy - nawet średnio rozgarnięty student prawa - wie, że obecna struktura sądów powszechnych jest ściśle sprzężona z obowiązującym prawem. Likwidacja sądów apelacyjnych (lub rejonowych) oznacza w praktyce konieczność znowelizowania wielu ustaw, na czele ze znowelizowanym (i ciągle nowelizowanym) kodeksem postępowania cywilnego/karnego.
Reforma wymiaru sprawiedliwości relatywizowana jest niezmiennie koniecznością poprawy jakości działań sądownictwa. Każdy, kto miał do czynienia z funkcjonowaniem wymiaru sprawiedliwości - w praktyce, od kuchni - wie, że większość problemów stanowi - wybaczcie kolokwializm - złe prawo.
Nadmierne rozbudowywanie procedur, niskie płace w sektorze administracji sądów, braki kadrowe - te przykłady można mnożyć. Dotychczasowe zmiany w wymiarze sprawiedliwości niestety nie kończyły się istotnym usprawnieniem, a czas trwania postępowań sądowych sukcesywnie się wydłuża.
Oby tym razem tak nie było.