Mieszkania drożeją – i to rekordowym tempie. Już teraz dla wielu własne cztery kąty w dużym mieście to marzenie niezwykle trudne do zrealizowania. Jednak eksperci przestrzegają, że być może to dopiero początek problemów. Zwłaszcza jeśli wysoka inflacja się utrzyma, a stopy procentowe pozostaną bez zmian.
Obserwując nasz rynek nieruchomości, można odnieść wrażenie, że ceny po prostu zwariowały. I faktycznie, z danych Eurostatu wynika, że mało gdzie ceny rosną tak szybko jak nad Wisłą.
Okazuje się, że od trzeciego kwartału 2018 do trzeciego kwartału 2019 ceny mieszkań podskoczyły u nas aż o 9 proc. Tymczasem średnia unijna za ten czas to 4 proc.
Eksperci dodają, że powyżej średniej unijnej mieszkania w Polsce rosną dopiero w 2017. Jednak od tego czasu wzrost cen mocno przyspieszył – i teraz jesteśmy w europejskiej czołówce.
Mieszkania drożeją. Czy może być lepiej?
Wielu ekspertów przekonuje, że na naszym rynku nieruchomości lepiej to już było. Ale może być dużo gorzej – to znaczy wzrost cen może przyspieszyć jeszcze bardziej. Przed tym czarnym scenariuszem przestrzegają na przykład analitycy Expandera.
To będzie prawdopodobnie, o ile wysoka inflacja się utrzyma się na dłużej, a stopy procentowe pozostaną na obecnym poziomie – przekonuje Jarosław Sadowski, analityk firmy.
Na ile jest to realne? Eksperci wskazują, że to scenariusz prawdopodobny, choć na szczęście nie najbardziej prawdopodobny.
Być może będzie jednak inaczej. – Jeśli wzrost cen wymusi istotne podwyższenie stóp procentowych, to może to ograniczyć popyt na mieszkania i zatrzymać wzrost cen, a w dłuższej perspektywie może nawet je obniżyć – wskazuje Sadowski.
Dodaje jednak, że jest jeszcze jedna możliwość. Ta, która ma największe szanse na spełnienie. Być może bardzo wysoka inflacja (a przypomnijmy, w grudniu wyniosła 3,4 proc.) będzie po prostu przejściowa. Wtedy pewnie stopy procentowe utrzymają się na tym samym poziomie.
Co to oznacza dla rynku nieruchomości? Jak analizuje Jarosław Sadowski, ceny mieszkań będą ciągle rosnąć, ale raczej nie szybciej niż teraz.
Trudno więc o dobre wiadomości dla tych, którzy myślą o zakupie własnego lokum. Delikatnym pocieszeniem może być tylko to, że wciąż w porównaniu z zachodem Europy ceny wcale tak bardzo wysokie nie są.