- Home -
- Finanse -
- Chcesz mieć klitkę w wielkim mieście? Musisz odkładać na ten cel ponad 8 lat - pod warunkiem, że zarabiasz przynajmniej średnią krajową i jesz powietrze
Polska coraz bardziej przypomina Zachód. Niestety - to oznacza, że mamy też coraz bardziej "zachodnie" problemy. Na przykład wzrost cen nieruchomości. Żeby mieć klitkę w dużym mieście, musimy teraz przeznaczyć na nią teraz 101 pensji.

Centra miast zarezerwowane dla milionerów, brak perspektyw na własne mieszkanie, szalejące ceny wynajmu - nie to jeszcze nie jest opis polskiego rynku nieruchomości w dużych aglomeracjach. Tak wygląda to w Londynie, Madrycie, Paryżu czy Berlinie.
Wygląda jednak na to, że raczej prędzej niż później podobnie będzie w Warszawie, Krakowie czy Wrocławiu.
Z najnowszych danych Expandera wynika, że aby kupić 50-metrowe mieszkanie w którymś z dużych miast, to trzeba na to przeznaczyć... 101 pensji netto. Tymczasem trzy lata temu było to 95 pensji - wyliczyli specjaliści. Tyczy się to jednak tylko największych aglomeracji - a więc Warszawy, Trójmiasta, Łodzi, Krakowa, Wrocławia oraz Poznania.
Wzrost cen nieruchomości. Taniej już było?
Wiele osób wstrzymuje się zresztą obecnie z kupnem własnych czterech kątów - licząc, że "bańka" się musi wreszcie skończyć. Czy jednak się skończy? Póki co, ceny ciągle szybują w górę.
I tak w III kwartale bieżącego roku ceny mieszkań na rynku wtórym wzrosły średnio o 11 proc. w stosunku do analogicznego okresu w 2017 r. Na rynku pierwotnym wzrost jest jeszcze bardziej wyraźny i wynosi aż 13 proc.
Oczywiście można stwierdzić, że wzrost cen nieruchomości jest nieruchronny - bo przecież rosną również wynagrodzenia. Problem w tym, że średnie wynagrodzenie wzrosło od III kwartału 2017 r. "zaledwie" o 7 proc.
Czy więc można liczyć na to, że ceny nieruchomości jednak przestaną rosnąć? Zdaniem ekspertów z Expandera - w dużych miastach raczej nie. Ale w tych mniej zamożnych regionach, jest to już całkiem prawdopodobne.
W wyludniających się regionach za kilka lat mieszkania będzie można kupić znacznie taniej niż dziś. Chętnych do zakupów będzie bowiem znacznie mniej niż wolnych lokali - uważa Jarosław Sadowski z Expandera.
Kto wie, może więc przyjdzie do nas kolejny trend z Zachodu, czyli wyprowadzka z najzamożniejszych metropolii? To widać już na przykład w Wielkiej Brytanii. Ceny mieszkań w Londynie są już tak absurdalne, że ludzie coraz częściej uciekają do Birmingham czy Manchesteru. Kto wie, może więc wzrost cen nieruchomości to paradoksalnie szansa dla "Polski B"?
zobacz więcej:
03.07.2025 14:09, Mariusz Lewandowski
03.07.2025 13:35, Jakub Kralka
03.07.2025 13:27, Mateusz Krakowski
03.07.2025 12:53, Mateusz Krakowski
03.07.2025 12:08, Edyta Wara-Wąsowska
03.07.2025 11:29, Mateusz Krakowski
03.07.2025 10:19, Edyta Wara-Wąsowska
03.07.2025 9:39, Mateusz Krakowski
03.07.2025 8:42, Aleksandra Smusz
03.07.2025 7:01, Aleksandra Smusz
03.07.2025 6:53, Miłosz Magrzyk
03.07.2025 5:45, Miłosz Magrzyk
03.07.2025 4:43, Mariusz Lewandowski
02.07.2025 15:05, Jakub Kralka
02.07.2025 14:14, Katarzyna Zuba
02.07.2025 12:57, Mateusz Krakowski
02.07.2025 11:59, Mariusz Lewandowski
02.07.2025 11:23, Katarzyna Zuba
02.07.2025 10:16, Edyta Wara-Wąsowska
02.07.2025 9:57, Mateusz Krakowski
02.07.2025 8:49, Aleksandra Smusz
02.07.2025 7:58, Edyta Wara-Wąsowska
02.07.2025 7:08, Rafał Chabasiński
02.07.2025 6:05, Justyna Bieniek