Donald Trump zbanowany
Po wydarzeniach na Kapitolu z 6 stycznia 2021 roku, konta Donalda Trumpa zostały zablokowane. Stało się tak nie tylko z X, ale również Facebookiem, Instagramem, czy YouTubem. W uzasadnieniu ówczesna administracja Twittera napisała m.in.:
Półtora roku później Elon Musk, już jako właściciel Twittera, zorganizował ankietę, w której zapytał użytkowników, czy były prezydent Stanów Zjednoczonych ma zostać odbanowany. 51,8% z ponad 15 milionów użytkowników zagłosowało za.
Pomimo tego, Donald Trump zarzekał się, że nie widzi powodów, aby wracać na tę platformę. Jego konto nie dawało żadnych oznak aktywności. Poza jednym wyjątkiem. 25 sierpnia 2023 roku na koncie Trumpa pojawiło się jego zdjęcie policyjne wykonane w związku po uprzednim oddaniu się w ręce policji w związku z postawieniem mu zarzutów. Od tamtego czasu konto znów milczało.
Sprawdź polecane oferty
Allegro 1200 - Wyciągnij nawet 1200 zł do Allegro!
Citi Handlowy
IDŹ DO STRONYTelewizor - Z kartą Simplicity możesz zyskać telewizor LG!
Citi Handlowy
IDŹ DO STRONYRRSO 20,77%
Powrót po trzech latach
Do czasu. W poniedziałek 12 sierpnia konto ożyło i rozpoczęło ponowną działalność. Niewątpliwie ma to związek z wyborami prezydenckimi – kampania Trumpa straciła na dynamice po ogłoszeniu startu przez Kamalę Harris. Pierwszym wstawionym postem był klip wyborczy.
Godzinę później opublikował grafikę zapowiadającą jeszcze na ten sam dzień audycję na żywo z Elonem Muskiem.
Wydarzenie miało zacząć się o godzinie 2 czasu polskiego. Zainteresowanie było jednak tak duże, że pojawiły się problemy techniczne. Ponad milion osób słuchał na żywo rozmowy Trumpa z Muskiem. 8 godzin od rozpoczęcia wydarzenia, zapis rozmowy ma już ponad 20 milionów odtworzeń. Sam wpis informujący o odbyciu się rozmowy ma z kolei ponad 100 milionów wyświetleń.
O czym rozmawiano?
Dwugodzinna rozmowa przebiegła w przyjaznym tonie. Trump i Musk zgadzali się ze sobą niemal we wszystkim. Należy przypomnieć, że najbogatszy człowiek świata oficjalnie popiera Trumpa. Zadeklarował to tuż po zamachu z 14 lipca.
Trump nie gryzł się w język. Nazwał Kamalę Harris „radykalnie lewicową wariatką”, zarzucił jej niekompetencje. Rezygnację Joe Bidena z wyborów prezydenckich nazwał zamachem stanu, wspominając ponownie o kandydatce Demokratów:
Dowiedzieliśmy się również, że zmieniło się podejście Trumpa wobec samochodów elektrycznych. Przez wiele lat był ich krytykiem. Tej nocy jednak wyrażał zachwyt nad produktami i aspiracjami Tesli Muska.
Rozmawiali także o kryzysie inflacyjnym, migracji, polityce energetycznej. Były to tematy, które niezwykle dobrze pasują Trumpowi – są jego motorem napędowym kampanii i czynnikiem mobilizującym jego elektorat.
Reakcja na wydarzenie
Sztab Kamali Harris nie pozostał bezczynny. Opublikował oświadczenie:
Sztab Harris wytknął także Trumpowi fakt, iż jeszcze rok temu na platformie TruthSocial krytykował republikańskiego gubernatora Florydy Rona DeSantisa, za nieudany start kampanii wyborczej przy pomocy X – tam również nie obyło się bez problemów technicznych.
Amerykańskie media zarzuciły byłemu prezydentowi liczne manipulacje i kłamstwa, których dopuścił się w trakcie rozmowy. Trump miał podać fałszywe informacje dot. migracji, przestępczości, inflacji, podatków, czy zmian klimatu.
Komisja Europejska również nie pozostała bezczynna. Thierry Breton, komisarz ds. rynku wewnętrznego i usług zwrócił się bezpośrednio do Muska w kontekście organizowanej rozmowy z Trumpem:
Elon Musk nie pozostał dłużny:
Fot. tytułowa: Gage Skidmore na licencji CC BY-SA 2.0