Zgodnie z propozycją uznanego analityka Marka McCrindle’a osoby urodzone po 31 grudnia 2024 roku nazywane będą pokoleniem Beta. Generacja ta ma obejmować ludzi urodzonych w latach 2025-2039. Już teraz eksperci zastanawiają się, jaka będzie ich przyszłość.
Millenialsi, Zetki i pokolenie Alfa – skąd wzięło się to nazewnictwo?
Określenia “boomerzy” czy “pokolenie X” mają związek z artykułami w prasie, które pojawiały się w tamtym czasie. Potem narodziły się pokolenie Y i Z (od kolejnych liter alfabetu łacińskiego). Termin “generacja Alfa” to już dzieło australijskiej agencji McCrindle Research. Oznacza osoby urodzone w latach 2010-2024. Naturalnym następcą jest więc pokolenie Beta (alfabecie greckim po alfie występuje właśnie beta). To dzieci urodzone od 1 stycznia 2025 roku aż do 31 grudnia 2039 roku. Potem czeka nas generacja Gamma.
Co będzie wyróżniać generację Beta?
Na pewno pokolenie Beta czeka ogromny postęp technologiczny, który zresztą już teraz możemy obserwować. Beta ma być generacją, dla której świat cyfrowy i fizyczny będą się wzajemnie przenikać. Alfy były świadkami powstania sztucznej inteligencji, a nowe pokolenie narodzi się otoczone przez AI. Socjologowie są też zgodni w jednym – wyzwaniem dla nowej generacji będzie także nieuchronny kryzys klimatyczny.
Urodzeni w latach 2025-2039 w większości dożyją XXII wieku. Będą to potomkowie pokolenia Z i częściowo milenialsów. Docelowo pokolenie Beta liczyć będzie ponad 2 mld osób. W roku 2035 stanowić ma aż 16% populacji.
Pokolenie Beta a sztuczna inteligencja
Zdaniem wielu ekspertów to technologia dzisiaj wyznacza różnice między pokoleniami. To ona kształtuje również więzi społeczne. Przedstawiciele pokolenia Z (urodzeni w latach 1995-2012) masowo korzystali z mediów społecznościowych. Z kolei dla generacji Alfa duże znaczenie miał np. Minecraft i inne światy wirtualne. Już wkrótce młodzi ludzie mogą szukać znajomości dzięki sztucznej inteligencji. Przyjaciele w wersji AI nie będą niczym dziwnym.
Pokolenie Beta będzie powszechnie wykorzystywać w swoim życiu nowoczesne technologie. Jego relacje z inteligentnymi urządzeniami będą bardziej zaawansowane niż w przypadku generacji Alfa czy tzw. Zetek. Niesie to ze sobą nie tylko szanse, ale i zagrożenia. Dobra informacja jest jednak taka, że już powstają pierwsze regulacje prawne dotyczące AI. Ludzie są też coraz bardziej świadomi tego, jak działają nowoczesne technologie. Dotyczy to m.in. pokolenia Z. O ile milenialsi chętnie korzystają z social mediów i dokumentują za ich pomocą niemal wszystko, Zetki zdają sobie sprawę z ciemnych stron tego typu działań. Starają się ograniczać czas, który ich dzieci spędzają przed ekranem komputera czy smartfona.
Zmiany klimatyczne tematem numer 1
Dla nowej generacji niezwykle istotnym tematem będą oczywiście kwestie klimatyczne. Młodzi ludzie będą mieszkać na planecie przeludnionej i bardzo mocno zurbanizowanej. Istotne jest jednak to, że już milenialsi i przedstawiciele pokolenia Z są bardziej świadomi ekologicznie niż ich rodzice oraz dziadkowie. Dla zdecydowanej większości z nich walka ze zmianami klimatycznymi jest bardzo ważna.
Pokolenie Beta będzie musiało dbać o planetę, którą regularnie będą nawiedzać różne kryzysy. Walka o zachowanie równowagi stanie się dla młodych ludzi czymś zupełnie normalnym, a nie jedną z wielu opcji.
Co czeka pokolenie Beta?
Niedawno przeprowadzono bardzo ciekawe badanie. Zapytano o przyszłość pokolenia Beta ponad 2000 osób w różnym wieku. Wyniki są dość zaskakujące.
- Prawie 90% osób jest zdania, że pokolenie Beta będzie wykonywać zawody, których jeszcze nie ma,
- około 70% ankietowanych przewiduje, że nowa generacja będzie mieć więcej zwierząt niż dzieci,
- 50% badanych odpowiedziało, że pokolenie Beta wynajdzie lekarstwo na raka,
- 46% osób uważa, że miejscem wakacyjnych wyjazdów stanie się kosmos.
Jak będzie przekonamy się już za kilkanaście lat.
