Nagrody za Polski Ład to nie żart. Niektórzy urzędnicy dostali 30 tys. zł

Finanse Państwo Podatki Dołącz do dyskusji (82)
Nagrody za Polski Ład to nie żart. Niektórzy urzędnicy dostali 30 tys. zł

Czy prowadzenie najbardziej nieudanej reformy w historii III RP można uznać za „szczególne osiągnięcie w pracy zawodowej”? Tak wynika z ustaleń dziennikarzy. Z tym że nagrody za Polski Ład przyznano, zanim ten w ogóle zdążył wejść w życie.

Polski Ład jaki był, każdy widział (bo rząd w dużej mierze musiał szybko odkręcać jego założenia). W tym projekcie złe było wszystko – założenia, realizacja, konsultacje społeczne (a właściwie ich brak), w końcu również jego chaotyczne odwracanie było jednym wielkim koszmarem.

Jak jednak donosi Wyborcza.biz, całe grono urzędników dostało pokaźnie nagrody za Polski Ład.

Nagrody za Polski Ład. Przepraszam, za co?

Z informacji dziennika wynika, że w Ministerstwie Finansów przyznanych zostało sporo nagród za „szczególne osiągnięcia w pracy zawodowej”. „GW” podaje, że to są właśnie nagrody za Polski Ład, a konkretnie za opracowanie jego założeń.

Łącznie bonusy miały dostać 122 osoby, a całkowity budżet na nagrody miał przekroczyć 1,4 mln zł. Do kieszeni urzędników trafiło czasem nawet dodatkowe 25-30 tys. zł. Całkiem spora sumka. Chciałoby się powiedzieć, że niektórym mogłaby zrekompensować… straty spowodowane Polskim Ładem.

Górną pulę, 30,8 tys. zł nagrody, miał jednak otrzymać jeden z dyrektorów resortu finansów. Szeregowi urzędnicy dostawali znacznie mniej, średnia nagród wyniosła około 11 tys. zł.

Polski Ład jednak był prawdziwą katastrofą – polityczną i wizerunkową dla PiS oraz finansową – dla milionów Polaków. Nie jest tak, że rząd nie wyciągnął konsekwencji. Za pomysł Mateusza Morawieckiego odpowiedział bowiem dymisją minister finansów Tadeusz Kościński.

Czemu więc rząd nagradzał swoich urzędników za projekt, który wyszedł tak fatalnie? Otóż „GW” podaje, że nagrody zostały przyznane jeszcze w 2021 r., czyli zanim Polski Ład zaczął „działać”. A w zeszłym roku przecież politycy PiS wierzyli, że to genialny projekt, który sprawi, że Polacy pokochają tę partię.

Nie da się ukryć – nagrody „polityczne” za polityczny projekt, który jeszcze nie sprawdził się w praktyce, to świetny pomysł. Można nagrodzić swoich ludzi „awansem”, kiedy jeszcze jest to możliwe. Jacek Sasin też powinien to stosować.