- Home -
- Praca -
- Najlepiej płatne zawody w Polsce to dyrektor, kierownik, lekarz. A czy nadal warto studiować prawo?
Główny Urząd Statystyczny co dwa lata publikuje szczegółowe dane z rynku pracy, dotyczące między innymi pensji Polaków. Okazało się, że najlepiej płatne zawody w Polsce to dyrektorzy generalni, kierownicy ds. informatycznych i marketingowych, prawnicy, oraz lekarze. W tych zawodach można liczyć na średnie wynagrodzenie powyżej 10 tysięcy złotych.

GUS przedstawił szczegółowe dane dotyczące wynagrodzeń w poszczególnych zawodach w polskiej gospodarce za rok 2020
Z pewnością niemal każdy chciałby dobrze zarabiać. Trzeba jednak dobrze wybrać ścieżkę kariery. Najlepiej płatne zawody w Polsce pozwalają osiągnąć pensję średnio przekraczającą 10 tysięcy miesięcznie brutto. Najgorsze zaś oscylują gdzieś w okolicach minimalnego wynagrodzenia.
Z pomocą w wyborze pospieszył Główny Urząd Statystyczny. Instytucja ta co miesiąc przedstawia dane dotyczące wysokości średnich zarobków w gospodarce. Co dwa lata jednak publikuje o wiele bardziej kompletne opracowanie dotyczące sytuacji na rynku pracy. Tym razem mamy do czynienia z danymi za rok 2020.
Trzeba przyznać, że w ścisłej czołówce nie ma jakiegoś wielkiego zaskoczenia. Najlepiej płatne zawody w Polsce to przede wszystkim kadra zarządzająca i wysokiej klasy specjaliści. Pierwsze miejsce zajmują "dyrektorzy generalni i zarządzający". Ci mogą liczyć na średnią pensję w wysokości aż 15 838,29 zł. Na drugim miejscu uplasowali się "kierownicy do spraw technologii informatycznych i telekomunikacyjnych". Praca w tym zawodzie to niewiele niższe średnie wynagrodzenie, bo wynoszące 15 147,11 zł.
Na podium uplasowali się także prawnicy. Specjaliści z dziedziny pracy zarabiają zarabiają już zauważalnie mnie, bo średnio 10 916,09 zł. Tuż za nimi uplasowali się lekarze zarabiający 10 909,24 zł. W przypadku obydwu tych zawodów odnotowano także wzrost wynagrodzeń przekraczający 10 proc. względem zarobków w Polsce z 2018 r.
Za miesięczne zarobki przekraczające średnio 10 tysięcy złotych mogą liczyć także "kierownicy do spraw sprzedaży, marketingu i rozwoju", "analitycy systemów komputerowych i programiści" oraz "kierownicy do spraw obsługi biznesu i zarządzania". Tuż za nimi uplasowali się "przedstawiciele władz publicznych i wyżsi urzędnicy" zarabiający średnio 9 543,87 zł.
Najlepiej płatne zawody w Polsce bez trudu uciekają tym najgorzej zarabiającym
Dane opublikowane przez GUS zawierają listę ponad 100 zawodów. Znajdziemy na niej również szereg niespodzianek. I tak na przykład największy wzrost przeciętnego wynagrodzenia w 2020 r. odnotowali marynarze, mogący liczyć na pensję rzędu 7 499,62 zł. To aż o 62,4 proc. więcej, niż w 2018 r. Co ciekawe, równocześnie pracownicy transportu morskiego, żeglugi śródlądowej i lotnictwa jako jedni z nielicznych zarabiają mniej, niż w poprzednim zestawieniu. Spadek w tym przypadku wynosi 21,6 proc., do poziomu 8 883,11 zł.
Najlepiej płatne zawody to nie wszystko. Każde zestawienie tego typu ma bowiem swój drugi koniec. Kto zarabia najgorzej? Okazuje się, że "fryzjerzy, kosmetyczki i pokrewni". Przedstawiciele tych zawodów zarabiali średnio zaledwie 3 016,06 zł. miesięcznie. Niewiele lepiej wypadają zarobki kelnerów i barmanów: 3 067,74. Kiepsko zarabia również pomoc kuchenna, sprzątaczki, robotnicy leśni, kucharze, pracownicy ochrony, opiekunowie dziecięcy i asystenci nauczycieli, oraz kasjerzy i sprzedawcy biletów. W zawodach tych nie ma co liczyć na pensję przekraczającą 3 500 zł.
Same dane o rosnących pensjach na pierwszy rzut oka świadczą o tym, że Polacy się bogacą. Rzeczywistość jest jednak zauważalnie bardziej skomplikowana. Problem bowiem w tym, że w tym samym czasie mediana zarobków wynosiła 4 702,66 zł brutto a średnie wynagrodzenie 5748,24 zł brutto.
Wydaje się przy tym, że to mediana stanowi najlepsze narzędzie statystyczne do obserwowania rzeczywistego rosnącego dobrobytu w Polsce. Na razie możemy odnotować rosnące rozwarstwienie pomiędzy najlepiej i najgorzej zarabiającymi. Warto jednak wspomnieć, że dane GUS siłą rzeczy nie uwzględniają chociażby wypłacania części pensji "pod stołem". W niektórych branżach to w końcu nadspodziewanie powszechna praktyka.
Na dane z tego roku będziemy musieli poczekać do 2024 r. Będą szczególnie interesujące, biorąc pod uwagę błyskawicznie rosnącą inflację przekładającą się wprost na presję płacową na pracodawców.
zobacz więcej:
03.07.2025 15:57, Mateusz Krakowski
03.07.2025 14:09, Mariusz Lewandowski
03.07.2025 13:35, Jakub Kralka
03.07.2025 13:27, Mateusz Krakowski
03.07.2025 12:53, Mateusz Krakowski
03.07.2025 12:08, Edyta Wara-Wąsowska
03.07.2025 11:29, Mateusz Krakowski
03.07.2025 10:19, Edyta Wara-Wąsowska
03.07.2025 9:39, Mateusz Krakowski
03.07.2025 8:42, Aleksandra Smusz
03.07.2025 7:01, Aleksandra Smusz
03.07.2025 6:53, Miłosz Magrzyk
03.07.2025 5:45, Miłosz Magrzyk
03.07.2025 4:43, Mariusz Lewandowski
02.07.2025 15:05, Jakub Kralka
02.07.2025 14:14, Katarzyna Zuba
02.07.2025 12:57, Mateusz Krakowski
02.07.2025 11:59, Mariusz Lewandowski
02.07.2025 11:23, Katarzyna Zuba
02.07.2025 10:16, Edyta Wara-Wąsowska
02.07.2025 9:57, Mateusz Krakowski
02.07.2025 8:49, Aleksandra Smusz
02.07.2025 7:58, Edyta Wara-Wąsowska
02.07.2025 7:08, Rafał Chabasiński
02.07.2025 6:05, Justyna Bieniek