Masz taką naklejkę rejestracyjną na szybie samochodu? Wciąż możesz zostać ukarany przez policję

Moto Samorządy Dołącz do dyskusji
Masz taką naklejkę rejestracyjną na szybie samochodu? Wciąż możesz zostać ukarany przez policję

Od września 2022 roku naklejki rejestracyjne nie są już wydawane przez upoważnione do tego organy. Jednocześnie zniknął obowiązek ich umieszczania na przedniej szybie samochodu. Nie oznacza to jednak, że wszyscy muszą się ich pozbyć. Powinny to zrobić jedynie osoby, które zarejestrowały pojazd w Polsce, choć oznakowanie wskazuje na coś innego.

Naklejki rejestracyjne to już relikt przeszłości, ale nie trzeba ich zrywać

Naklejki kontrolne umieszczane na przedniej szybie wszystkich samochodów zostały zniesione od 4 września 2022 roku. Przy okazji rozprawiono się też z kartami pojazdu, których utrzymywanie już dawno straciły sens. Wydziały komunikacji w urzędach zaprzestały więc wydawania obu dokumentów przy okazji rejestracji pojazdu.

Tym samym niektórzy kierowcy zaczęli zastanawiać się, czy muszą zerwać swoje dotychczasowe naklejki. Odpowiedź jest prosta – nie ma takiego obowiązku. Jeżeli ktoś czuje potrzebę pozbycia się jej z przedniej szyby może to uczynić. To wcale nie jest takie proste i wymaga nieco wysiłku. Stąd większość z nas zapewne pozostawi naklejki na dotychczasowym miejscu. W taryfikatorze mandatów można jednak znaleźć jeden przypadek, w którym naklejki lepiej się pozbyć.

Zmiana tablic wcale nie powoduje konieczności oderwania naklejki. Oznakowanie innego państwa już tak

Od momentu zmiany przepisów pojawiło się wiele wątpliwości co do obowiązku oderwania naklejki rejestracyjnej w przypadku braku jej zgodności z tablicami rejestracyjnymi. Tak może się zdarzyć na przykład przy kupnie używanego pojazdu i zmianie „blach”. W przepisach brak jest jednak jakichkolwiek uregulowań w tym zakresie. Skoro jednak naklejki rejestracyjne już nie obowiązują, to nie wyobrażam sobie sytuacji ukarania w trakcie kontroli za brak ich zgodności z faktycznymi numerami rejestracyjnymi. Ku takiemu podejściu skłaniają się z resztą sami policjanci.

Obecnie przepisy nie przewidują obowiązku posiadania nalepki kontrolnej. W związku z tym policji nie zainteresuje to, co widnieje na pozostawionej przez właściciela naklejce – mówił w wywiadzie dla Autokult.pl po wprowadzeniu zmian sierż. sztab. Damian Sokołowski z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.

Taryfikator mandatów przewiduje jednak przypadek, gdy za treść naklejki możemy zostać ukarani. Policjant może nałożyć na kierującego grzywnę w wysokości 100 złotych, gdy na pojeździe umieszczony będzie znak określający inne państwo niż to, w którym pojazd został zarejestrowany. Chodzi tu więc o przypadki sprowadzania aut zza granicy. W niektórych państwach naklejki rejestracyjne wciąż są bowiem standardem. Dlatego też należy pamiętać o ich bezzwłocznym zdjęciu po zarejestrowaniu pojazdu w Polsce.

Odeszły naklejki, niech żyją naklejki

Choć naklejki rejestracyjne odeszły już do przysłowiowego lamusa, to wkrótce oznaczenia na szybach powrócą. Ma to związek z wprowadzaniem w Polsce Stref Czystego Transportu. Pierwsze takie obszary powstaną najprawdopodobniej w Krakowie oraz Warszawie. Włodarze tych dwóch miast zapowiedzieli wprowadzenie SCT w drugiej połowie 2024 roku.

Jak łatwo się domyślić, nie każdy pojazd będzie mógł do takiej strefy wjechać. Wymagania w tym zakresie z upływem lat będą coraz większe, a ich spełnienie w każdym przypadku stwierdzać będzie właśnie stosowna naklejka na szybie. Ich wzór został ustalony jest z góry stosownym rozporządzeniem. Tym samym wiadomo już, że na naklejkach znajdzie się informacja o roku produkcji, rodzaju paliwa, mieście wydania oznaczenia, wyłączeniu gminnym oraz numerze rejestracyjnym.

Wjazd do SCT bez naklejki będzie karany mandatem w wysokości do 500 złotych. Na szczęście wiele wskazuje na to, że samorządy są otwarte na wzajemne uznawanie naklejek z innych miast. Dzięki temu kierowcy nie będą skazani na obklejanie szyby oznaczeniami wydawanymi przez gminy w całym kraju.