11 proc. PKB, czyli 148,8 mld zł – takie są przychody Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Tyle, że wydatki mają być wyższe i wynosić 177,4 mld zł. Emerytów z kolei przybywa, a utrzymanie wydatków na poziomie 11 proc. PKB spowoduje, że niższe emerytury z ZUS staną się faktem.
Niższe emerytury z ZUS. Dla wielu to żadne zaskoczenie, ale takie są smutne realia
Z danych, do których dotarło prawo.pl wynika, że wydatki na same emerytury wyniosą blisko 176,8 mld zł. Tyle, że przeciętna liczba wypłacanych emerytur stale rośnie – w 2020 ma to być wzrost o ok 3,1 proc. Na razie nie ma powodów do obaw, bo nominalna wysokość świadczeń również rośnie – w 2020 średnia wysokość świadczenia emerytalnego ma wynieść 2423,70 zł. Wyższe świadczenia to głównie zasługa waloryzacji emerytur w 2020 i wzrostu minimalnego świadczenia do 1200 zł.
Mimo to ekonomista ZUS, dr Paweł Wojciechowski, podkreśla, że obecnie wydatki na emerytury stanowią ok. 11 proc. PKB i raczej nic nie wskazuje na to, by udział tych wydatków w procencie PKB miał się zmienić. Tak wynika nie tylko z prognoz ZUS, ale i Komisji Europejskiej.
Jak podkreśla z kolei prezes IE, dr Antoni Kołek, to oznacza, że jeśli wydatki utrzymają się na podobnym poziomie, z podobnej puli będzie „korzystać” większa liczba emerytów, co oznacza z kolei, że wysokość świadczeń będzie zmniejszać się wprost proporcjonalnie. To jednak po prostu efekt m.in. starzejącego się społeczeństwa – i emerytów, którzy zdecydują się dorabiać.
W perspektywie długoterminowej wydolność funduszu ma się jednak poprawiać
Z drugiej strony – są też i dobre informacje. Wydolność funduszu emerytalnego ma się mimo wszystko poprawiać. Deficyt – w prognozie długoterminowej 2020-2080 – ma stale spadać, aż do poziomu 0,42 proc. PKB, a to akurat dobra wiadomość. Wzrost wydatków, z którymi mamy do czynienia teraz, może potrwać do momentu wygaszania starego systemu emerytalnego.
Wyższe wydatki w tym momencie mogą być też związane z reformą wieku emerytalnego. Obecnie rynek pracy opuszczają osoby, które po prostu korzystają z możliwości przejścia na emeryturę we wcześniejszym wieku niż jeszcze kilka lat temu.
Kryterium dochodowe dla trzynastej emerytury
Dr Wojciech Nagiel, ekspert BBC ds. ubezpieczeń społecznych, w rozmowie z portalem przyznał, że korzystnym rozwiązaniem byłoby kryterium dochodowe dla trzynastej emerytury. Tym samym „trzynastki” mieliby nie otrzymywać emeryci zamożni, których świadczenia są znacznie wyższe niż przeciętne. Zdaniem eksperta należałoby podnieść raczej minimalne świadczenia. Obecne rozwiązanie ma być niesprawiedliwe społecznie i niezgodne z główną zasadą polityki społecznej, czyli – niwelowaniem różnic.