W całym Krakowie nie kupisz w nocy alkoholu. To pierwsze tak duże miasto, które wprowadza pełną prohibicję

Samorządy Zakupy Dołącz do dyskusji
W całym Krakowie nie kupisz w nocy alkoholu. To pierwsze tak duże miasto, które wprowadza pełną prohibicję

Wkrótce zostanie wprowadzona nocna prohibicja w całym Krakowie. Jutro decyzję w tej sprawie mają podjąć miejscy radni. Będzie to ruch bezprecedensowy, bo w żadnym mieście o tak dużej wielkości w Polsce nie wprowadzono jeszcze całkowitego nocnego zakazu sprzedaży alkoholu.

Nocna prohibicja w całym Krakowie

Na zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach paliw i w sklepach zdecydowała się już co dziesiąta polska gmina. Zwykle jednak, jeśli chodzi o duże miasta, taki zakaz dotyczy centralnych dzielnic, skupionych wokół starówek. Bo to tam problem nadużywania alkoholu, w szczególności przez turystów, był najpoważniejszy. Takie regulacje obowiązują już między innymi w Gdańsku, Poznaniu czy Bydgoszczy. Ale w żadnym z tych miast nie ma problemów z kupieniem alkoholu po oddaleniu się od śródmieścia, bo zakaz nie obejmuje innych dzielnic, choćby tych „sypialnianych”. W Krakowie jednak wkrótce będzie inaczej.

Prohibicja w Krakowie ma przypominać tą, którą już pięć lat temu wprowadził Olsztyn. To również miasto wojewódzkie, choć znacznie mniejsze od stolicy Małopolski. Olsztyńska prohibicja jest regulacją bardzo ostrą, bo zakazującą sprzedaż alkoholu na terenie całego miasta od 22:00 do 6:00 rano. Jedynymi miejscami podającymi w tym czasie napoje wyskokowe są lokale gastronomiczne. Nocna prohibicja w stolicy Warmii i Mazur, choć na początku była wokół niej gorąca dyskusja, nie doprowadziła jednak do większych protestów, a lokalne biznesy – wbrew pozorom – na tym nie ucierpiały zbyt mocno. Teraz podobne rozwiązanie zostanie przetestowane w mieście czterokrotnie większym

Jak to będzie wyglądać w stolicy Małopolski?

Kraków wprowadzi nieco łagodniejszą prohibicję, bo będzie ona obowiązywać od północy do 5:30 rano. Obejmie to wszystkie 18 dzielnic miasta, co – jak szacuje ratusz – wpłynie na działalność 200-300 sklepów sprzedających alkohol w nocy. Jak podaje portal Love Kraków, przeprowadzono w tej sprawie ankietę wśród mieszkańców i głosy podzieliły się mniej więcej po połowie (z niewielką przewagą głosów „za” prohibicją). Jeśli krakowscy radni, zgodnie z zapowiedziami, zakaz przegłosują jeszcze na majowej sesji, to zacznie on obowiązywać już od 1 lipca. Będzie więc można szybko przekonać się na żywym organizmie zatłoczonej w wakacje stolicy Małopolski na ile wpłynie to na życie miasta.

Wspomniany Olsztyn chwali się, że prohibicja doprowadziła do ogromnego spadku zgłoszeń o zakłóceniach porządku publicznego (mowa aż o 47 procentach). Generalnie gminy zbadane przez Krajowe Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom w przeważającej większości są zadowolone ze skutków ograniczenia sprzedaży alkoholu. Obawy związane ze spadkiem obrotów u przedsiębiorców też w sporej mierze okazały się nieco na wyrost. Nie jest jednak tak, że wszędzie jest idealnie. Takie Kartuzy z prohibicji się wycofały, bo doprowadziła ona do tworzenia się… melin. Wiele jednak wskazuje na to, że nocna prohibicja niesie za sobą znacznie więcej plusów niż minusów.