Separacja to dość osobliwa instytucja prawa rodzinnego. Niby nie kończy małżeństwa, ale równocześnie wywołuje prawie te same skutki, co w przypadku rozwodu. Niektóre z nich są dość nieoczywiste. Nie każdy zdaje sobie na przykład z tego, że może się skończyć koniecznością zapłaty alimentów. Obowiązek alimentacyjny w trakcie separacji praktycznie nie różni się od tego orzekanego przy rozwodzie.
Małżeństwo to nie ciastko. Separacja formalnie go nie kończy, ale poza tym wywołuje te same skutki, co rozwód
W Polsce nawet co trzecie zawarte małżeństwo kończy się rozwodem. Istnieje także dość niszowa możliwość zawieszenia związku małżeńskiego gdzieś pomiędzy istnieniem a niebytem. Mam na myśli separację. Nie powoduje co prawda zakończenia małżeństwa, ale wywołuje bardzo podobne skutki. Wynika to wprost z art. 614 §1 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego.
Orzeczenie separacji ma skutki takie jak rozwiązanie małżeństwa przez rozwód, chyba że ustawa stanowi inaczej.
Po co w takim razie ktoś miałby decydować się na takie rozwiązanie? Przepisy ustawy nie wprowadzają zbyt wielu różnic. Najważniejszą jest brak możliwości zawarcia nowego małżeństwa przez osoby pozostające w separacji. Możliwości więc są tak naprawdę dwie. Pierwsza to osoby gorliwie wierzące, które co prawda nie mogą znieść już siebie nawzajem, ale też nie chcą rozwodu. Druga to małżonkowie, którzy jeszcze się łudzą, że być może uda się uratować ich relację. Skoro zaś pod względem czysto funkcjonalnym separacja i rozwód są praktycznie tożsame, to w grę wchodzą także negatywne konsekwencje. Mam na myśli alimenty.
Obowiązek alimentacyjny w trakcie separacji jak najbardziej może zaistnieć. Tym razem interesują nas §3 oraz §4, w których ustawodawca wyraźnie określa, w jaki sposób będą się kształtować relacje finansowe odseparowanych małżonków.
§ 3. Jeżeli wymagają tego względy słuszności, małżonkowie pozostający w separacji obowiązani są do wzajemnej pomocy.
§ 4. Do obowiązku dostarczania środków utrzymania przez jednego z małżonków pozostających w separacji drugiemu stosuje się odpowiednio przepisy art. 60, z wyjątkiem § 3.
Art. 30 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego to przepis nakreślający ramy prawne obowiązku alimentacyjnego wobec byłego małżonka. §3 pozwala z kolei uwolnić się od takiego obowiązku, jeśli małżonek-beneficjent wziął kolejny ślub. Siłą rzeczy w przypadku separacji taka możliwość nie wchodzi w grę.
Obowiązek alimentacyjny w trakcie separacji budzi dużo mniejsze kontrowersje niż w przypadku rozwodu
Jak dokładnie kształtuje się potencjalny obowiązek alimentacyjny w trakcie separacji? Mamy do czynienia ze wszystkimi trzema elementami występującymi przy rozwodzie. Najbardziej dolegliwą instytucją są oczywiście alimenty przysługujące współmałżonkami ze strony winowajcy rozpadu pożycia. W tym momencie warto wspomnieć, że sąd orzeka separację, jeżeli stwierdzi zupełny rozpad pożycia małżeńskiego. Przy rozwodzie musi on dodatkowo mieć charakter trwały. Także przy separacji strony mogą się domagać, by sąd orzekł o winie. Tym samym stosujemy art. 60 §2 ze wszystkimi konsekwencjami.
Jeżeli jeden z małżonków został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia, a rozwód pociąga za sobą istotne pogorszenie sytuacji materialnej małżonka niewinnego, sąd na żądanie małżonka niewinnego może orzec, że małżonek wyłącznie winny obowiązany jest przyczyniać się w odpowiednim zakresie do zaspokajania usprawiedliwionych potrzeb małżonka niewinnego, chociażby ten nie znajdował się w niedostatku.
Można postawić tezę, że obowiązek alimentacyjny w trakcie separacji jest nieco mniej kontrowersyjny, niż przy rozwodzie. Małżeństwo w końcu cały czas teoretycznie trwa. Należy przy tym zauważyć, że beneficjentem tego rodzaju alimentów pozostaje osoba, która może nie znajdować się w niedostatku. W przeciwnym wypadku zastosowalibyśmy §1 przywołanego wyżej przepisu.
Małżonek rozwiedziony, który nie został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia i który znajduje się w niedostatku, może żądać od drugiego małżonka rozwiedzionego dostarczania środków utrzymania w zakresie odpowiadającym usprawiedliwionym potrzebom uprawnionego oraz możliwościom zarobkowym i majątkowym zobowiązanego.
Tym razem mamy do czynienia niejako z uzupełnieniem obowiązku wzajemnej pomocy nałożonego na małżonków pozostających w separacji. Alimenty na rzecz małżonka pozostającego w niedostatku stanowią jedynie sądową formę jego wyegzekwowania.
Trzecim rodzajem obowiązku alimentacyjnego występującego przy separacji jest ten dotyczący dziecka pozostającego pod opieką jednego z małżonków. Pod względem formalnym nie ma on zbyt wiele wspólnego z relacjami pomiędzy rodzicami. Sąd może taki obowiązek ustanowić nawet wtedy, kiedy formalnie nie zainicjowali jeszcze ani rozwodu, ani nawet separacji.