Senator Krzysztof Brejza ostrzega na swoim koncie na Twitterze: od 1 stycznia wszelkie podmioty lecznicze będą wprowadzać do Systemu Informacji Medycznej info o pacjentkach z ciążami. W trybie interwencji senatorskiej zapytał Ministerstwo Zdrowia czemu obowiązkowa rejestracja ciąż ma służyć. Oraz kto jest inicjatorem tego pomysłu.
Senator Brejza pyta Ministra Zdrowia: kto wpadł na pomysł obowiązkowego rejestrowania każdej ciąży w Polsce i czemu ma ona służyć?
Wygląda na to, że rządzący chcą, by podmioty lecznicze rejestrowały każdą ciążę w Polsce. Tak przynajmniej twierdzi senator Krzysztof Brejza. Powołuje się przy tym na treść projektu nowelizacji rozporządzenia Ministra Zdrowia w sprawie szczegółowego zakresu danych zdarzenia medycznego przetwarzanego w systemie informacji oraz sposobu i terminu przekazania tych danych do Systemu Informacji Medycznych.
Pod tak długą nazwą kryje się relatywnie niedługi akt prawny określający, jakie nasze dane medyczne trafiają do rozmaitych systemów wykorzystywanych w służbie zdrowia. Zmiana dotyczy §2 ust. 1 pkt 2 tego przepisu, określający jakie dokładnie dane pacjenta trafiają do Systemu Informacji Medycznej. Obecnie są to wyłącznie dane pozwalające na zidentyfikowanie pacjenta. Brakuje w nim informacji o znaczeniu ściśle medycznym.
Rząd od 1.I wprowadza rejestrację ciąż. Wszelkie podmioty lecznicze będą wprowadzać do Systemu Informacji Medycznej info o pacjentkach z ciążami.
Skierowałem w tej sprawie interw. do Min. Zdrowia. Domagam się wyjaśnień:
– kto zainicjował tę zmianę?
– jaki jest jej faktyczny cel? pic.twitter.com/ZfwOziWVYw— Krzysztof Brejza (@KrzysztofBrejza) November 23, 2021
Projekt rozporządzenia przedstawiony przez senatora Brejzę zmienia ten stan rzeczy. W razie jego wejścia w życie, podmioty medyczne będą także wprowadzać do systemu dodatkowe informacje. Między innymi o naszych alergiach, grupie krwi, oraz… ciąży. Z medycznego punktu widzenia to dość istotna informacja. W normalnych okolicznościach być może nikt nie zwrócił uwagi na taki zapis. Niestety, po wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji embriopatologicznej o normalności możemy zapomnieć.
Obowiązkowa rejestracja ciąż, która miałaby wejść w życie od 1 stycznia, może posłużyć do faktycznego zaostrzenia prawa antyaborcyjnego w Polsce. Warto wspomnieć: najbardziej restrykcyjne w całej Europie, nie wliczając w to monarchii i teokracji o mikroskopijnych terytoriach.
Obowiązkowa rejestracja ciąż to potencjalny sposób na dalsze zaostrzenie drakońskiego prawa aborcyjnego
Potencjalny mechanizm nadużyć jest bardzo prosty do zidentyfikowania. Obowiązkowa rejestracja ciąż znacząco utrudniłoby Polkom przerwanie ciąż poza granicami naszego państwa. Oczywiście, do Systemu Informacji Medycznych nie trafią dane o ciąży kobiety, która w ogóle nie zgłosi się do lekarza. Tym samym może ona w ogóle zrezygnować z pomocy lekarskiej.
Sprawa stała się tym bardziej paląca, że z powodu skutków prawnych wyroku Trybunału faktycznie umierają kobiety. Przykładem może być tutaj śmierć Izabeli z Pszczyny, która zbulwersowała społeczeństwo w naszym kraju. Apologeci zaostrzenia prawa aborcyjnego starają się zwalić całą winę na samych lekarzy, którzy nie przerwali ciąży choć ewidentnie powinni.
Równocześnie systematycznie rośnie poparcie dla liberalizacji prawa aborcyjnego, a przynajmniej przywrócenia go do stanu sprzed wyroku. Dotyczy to także wyborców Zjednoczonej Prawicy. Zwolennicy całkowitego zakazu aborcji mogą liczyć na poparcie rzędu 8 proc. respondentów. Pomimo tego rządzący nie odcinają się od aspiracji ultrakonserwatystów. Sejm zaś zajmuje się obywatelskim projektem ustawy mającym zrównać aborcję z przestępstwem zabójstwa.
Warto przy tym wspomnieć, że obowiązujące w Polsce przepisy dotyczące ochrony danych osobowych nakazują przetwarzać tyko takie dane, które są niezbędne, konieczne i proporcjonalne do realizacji danego celu przetwarzania. O ile można sobie wyobrazić czemu obowiązkowa rejestracja ciąż mogłaby służyć, o tyle w szerszym kontekście pozostaje ona pomysłem co najmniej niebezpiecznym.
Nic więc dziwnego, że w tych okolicznościach Krzysztof Brejza zdecydował się na interwencję senatorską. Wysłał zapytanie do Ministra Zdrowia chcąc ustalić dwa istotne fakty: czemu obowiązkowa rejestracja ciąż ma służyć i kto właściwie wpadł na ten pomysł. Z pewnością opinia publiczna również chciałaby uzyskać odpowiedź na to pytanie. Miejmy nadzieję, że to tylko jakaś pomyłka.