Obowiązkowe ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej wykupuje każdy posiadacz czynnego pojazdu. OC w życiu cywilnym działa na podobnej zasadzie i jest jedną z tych polis, którą powinien mieć każdy. Dlaczego warto wykupić OC w życiu prywatnym?
Ryzyko w życiu prywatnym
Zacznijmy od tego kiedy przydaje się polisa OC w życiu prywatnym. Każdy, z pewnością, miewał sytuacje, w których nieumyślnie wyrządził komuś szkodę. Do takich szkód zalicza się np. potrącenie na rowerze pieszego, stłuczenie wazonu w sklepie, uszkodzenie przez dziecko parkanu sąsiada, zalanie mieszkania, szkody spowodowane przez psa, a nawet zjedzenie przez kota rzadkiej odmiany kanarka. Wszystkie te i tym podobne sytuacje zabezpiecza polisa. OC w życiu prywatnym chroni zatem przed finansowymi roszczeniami osób trzecich w przypadku, gdy wyrządzimy im szkodę osobową lub rzeczową. W odniesieniu do pierwszej, mówimy o zadośćuczynieniu, do drugiej – o odszkodowaniu.
Kiedy zadziała polisa OC w życiu prywatnym
Każda polisa OC zadziała tylko pod warunkiem, że da się ustalić „winnego”. Jeśli zatem zalejemy mieszkanie sąsiada, ponieważ pękła rura kanalizacyjna, ubezpieczyciel wypłaci odszkodowanie tylko i wyłącznie wówczas, kiedy jasno przyznamy, że rura pękła z naszej winy. Jeżeli w trakcie jazdy na rowerze potrącimy pieszego, mimo, że wtargnął na ścieżkę rowerową (np. pociągnięty przez psa) – ubezpieczyciel wypłaci zadośćuczynienie za urazy pieszego, jeśli przyznamy, że potrącenie wyniknęło z naszej nieuwagi. Mimo, że wydaje się to absurdalne, na podobnej zasadzie działają także inne ubezpieczenia. Nie ma winnego, nie ma wypłaty. W tej sytuacji warto porozumieć się z poszkodowanym i ustalić jedną, najlepszą wersję.
Kiedy polisa OC w życiu prywatnym nie zadziała?
Podobnie jak w przypadku wszystkich innych polis, OC w życiu prywatnym posiada wyłączenia, zawarte zwykle w Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia (OWU). Warto drobiazgowo czytać OWU przed podpisaniem polisy, by mieć pewność, że zabezpieczy ona nasze potrzeby. Czego, zatem, nie obejmuje większość polis OC w życiu prywatnym?
Szkoda wyrządzona umyślnie
Na pewno szkód wyrządzonych z premedytacją. Jeśli zazdrosna żona przerysuje kluczykiem samochód sekretarki męża, szkoda ta nie zostanie pokryta z OC. Jeżeli w parku szczujemy psa na inne zwierzę i zostanie ono pokaleczone przez naszego pupila, koszty leczenia poszkodowanego zwierzęcia również nie kwalifikują się do wypłaty odszkodowania.
Szkoda wywołana pod wpływem środków odurzających
Ubezpieczyciel nie zapłaci za żadne zdarzenia i szkody, które wyrządziliśmy po spożyciu alkoholu lub innych środków odurzających. Należy pamiętać, że nie ma tu znaczenia jak wysokie jest stężenie alkoholu we krwi, co prowadzi miejscami do sytuacji kuriozalnych. Weźmy – hipotetycznie – sytuację, w której na kolacji biznesowej, po dwóch lampkach wina, uczestnik spotkania wstaje od stołu i ręką trąca pełny kieliszek, zalewając tym samym drogi laptop partnera biznesowego. W tej sytuacji jedyne co pozostaje mężczyźnie to kłamstwo, ponieważ na ubezpieczyciela nie podziała argument, że 100 kg mężczyzna nie upił się dwoma lampkami wina.
Szkody wywołane podczas uprawiania sportów wyczynowych
Podstawowa polisa OC w życiu prywatnym najczęściej zawiera klauzulę wyłączającą odpowiedzialność ubezpieczyciela za szkody powstałe wskutek uprawiania sportów wyczynowych. Do nich zaliczają się również sporty amatorskie o podwyższonym ryzyku. Do najczęściej wymienianych dyscyplin należą: wspinaczka, nurkowanie, łyżwiarstwo, skoki na bungee, wszelkie sporty walki, lotnictwo, sporty wodne itd. Ubezpieczyciele zwykle oferują poszerzenie odpowiedzialności za dodatkową opłatą. O poszerzenie zakresu polisy powinny starać się osoby, które uprawiają np. snowboarding ekstremalny.
Szkody powstałe w pracy
Jeżeli spowodowana szkoda będzie miała związek z wykonywaniem działalności gospodarczej, ubezpieczyciel nie wypłaci odszkodowania i zadośćuczynienia. Tego rodzaju przypadki obejmuje bowiem odrębna polisa OC z tytułu prowadzenia działalności gospodarczej.
Szkody powstałe w wyniku uczestnictwa w polowaniu i użycia broni palnej
Tu również posiadacz plisy OC w życiu prywatnym nie otrzyma ochrony ubezpieczeniowej. Jest to jedno z najczęstszych wykluczeń i wszelkie szkody tego rodzaju zabezpiecza wykupienie do polisy specjalnej klauzuli dodatkowej.
Warto wiedzieć
Warto mieć świadomość, że ubezpieczyciel bierze pod uwagę wiele czynników, które mogły mieć wpływ na szkodę. Jeżeli pies pogryzie przechodnia, a w wyniku badań okaże się, że zwierzę nie było szczepione – ubezpieczyciel odmówi wypłaty odszkodowania. Jeżeli w mieszkaniu nastąpi eksplozja instalacji gazowej i okaże się, że właściciel mieszkania nie ma ważnego przeglądu instalacji (np. nie było go w domu w trakcie rutynowej kontroli) – firma ubezpieczeniowa również nie weźmie odpowiedzialności finansowej za zdarzenie. Podobnie wygląda to w przypadku zniszczenia lub zagubienia cennej biżuterii, kamieni, papierów wartościowych itd. Skoro polisa OC w życiu prywatnym obejmuje tyle wyłączeń, to po co właściwie ją wykupować?
Dlaczego warto kupić polisę OC w życiu prywatnym?
Szereg rozmaitych wykluczeń daje wrażenie, że polisa OC w życiu prywatnym jest mało praktyczna. Nic bardziej mylnego. Polisa tego rodzaju faktycznie chroni ubezpieczonego przed obciążeniem finansowym za spowodowanie szkód w sytuacjach nieprzewidzianych, najbardziej typowych. Okazuje się, że cena polisy „zwraca się” już przy jednorazowym zdarzeniu ubezpieczeniowym, np. wówczas, gdy sąsiad złamie nogę na naszym, nieodśnieżonym podjeździe.
Ile kosztuje polisa OC w życiu prywatnym?
Cena polisy uzależniona jest w głównej mierze od kwoty odpowiedzialności ubezpieczyciela. Nie warto wykupować polisy na kwoty do 5 tys. Weźmy banalny przykład: donica z naszego balkonu jakimś cudem spada na dach drogiego samochodu. Autoryzowany salon z pewnością nie wykona naprawy w kwocie do 5 tys. Warto więc dopłacić parę złotych więcej i ubezpieczyć się co najmniej na kilkadziesiąt tysięcy. Najczęściej OC w życiu prywatnym dokupuje się do ubezpieczenia mieszkania lub domu. Dla przykładu: jeden z wiodących ubezpieczycieli oferuje sumę ubezpieczenia 100 tys. zł, przy składce 27 zł. Kwota jest niewysoka, a zabezpieczenie solidne.