Wystarczy odpowiednia faktura i jeden bilet, by dostać odszkodowanie za opóźniony lot łączony podróżując poza granicami Unii Europejskiej. Trybunał Sprawiedliwości nie po raz pierwszy opowiedział się za szerokim rozumieniem jednego z najważniejszym praw pasażerów związanych z odpowiedzialnością przewoźników za dotarcie do miejsca docelowego znacznie później niż zakładano.
Odszkodowanie za opóźniony lot łączony możliwe także poza Unią Europejską
Unijne rozporządzenie regulujące zasady postępowania w przypadku opóźnienia lub odwołania lotu w obecnym kształcie obowiązuje już ponad 17 lat. Pomimo tego nadal nie każdy wie, że w takich sytuacjach może dochodzić odszkodowania. O ile jego uzyskanie w przypadku lotu pojedynczego nie powinno nastręczać zbyt wielu problemów, to przy lotach łączonych pasażerowie często spotykają się z odmowami.
W związku z tym Trybunał Sprawiedliwości UE wielokrotnie wskazywał, iż pojęcie lotu łączonego musi być traktowane szeroko. W 2018 roku w jednej ze spraw skład orzekający wyjaśnił, że do uzyskania prawa do odszkodowania wystarczy, by loty były objęte jedną rezerwacją. Istotne nie jest też dokąd lecimy, wystarczy by miejsce wylotu znajdowało się na terytorium państwa członkowskiego.
Niedawny wyrok Trybunału dotyczy właśnie takiej sytuacji. Od razu zaznaczamy jednak, że dochodzenie odszkodowania za podróż kończącą się poza granicami Unii Europejskiej nie jest niczym nadzwyczajnym. Przewidziano to w samym rozporządzeniu. Co nowego wprowadza dowiedzieliśmy się z orzeczenia?
Faktura obejmująca wszystkie loty i jeden bilet – to jedyne wymogi, o których trzeba pamiętać
Jak się okazuje dochodząc odszkodowania pasażer nie musi martwić się tym, że przewoźnicy lotu łączonego nie byli połączeni żadnym stosunkiem prawnym. W omawianej sprawie jedna z pasażerek zawarła bowiem umowę pośrednictwa z biurem podróży, które zorganizowało podróż. Wystawiono jej jeden bilet elektroniczny na loty łączone. Chodziło w sumie o trzy połączenia – ze Stuttgartu do Zurychu, z Zurychu do Filadelfii i z Filadelfii do Kansas City. Ostatnie dwa obsługiwał przewoźnik spoza Europy, a konkretnie American Airlines.
Cała podróż odbywała się bez problemu aż do momentu wejścia na pokład ostatniego samolotu. Jego przylot do Kansas City opóźnił się bowiem aż o cztery godziny. Niemiecki sąd rozpatrujący sprawę miał wątpliwości, czy w takiej sytuacji pasażerka może dochodzić odszkodowania. Przewoźnicy nie byli przecież połączeni żadnym stosunkiem prawnym. Dla Trybunału Sprawiedliwości UE nie miało to większego znaczenia. Opowiedział się on za szerokim prawem do odszkodowania nawet jeśli opóźnienie miało miejsce wyłącznie podczas ostatniego lotu, który odbywał się w całości poza terytorium unijnej wspólnoty.
Tym samym przewoźnicy przyjmując rezerwacje składane przez biuro podróży przyjmuje niejako na siebie ryzyko związane ze stosowaniem europejskich regulacji. Pasażer musi jednak zadbać, by pośrednik łączący loty wystawił mu fakturę na łączną sumę oraz jeden bilet elektroniczny. Dzięki temu w razie dużych opóźnień możemy liczyć na wypłacenie odszkodowania, które w przypadku podróży poza UE jest naprawdę wysokie.