Wiceminister kultury Krzysztof Czabański jest odpowiedzialny za nową ustawę o mediach narodowych. Wiele osób psioczy na zmiany, jakie następują w naszym kraju. Jednym bardzo się to podoba, inni mają wręcz odwrotne zdanie. Podobnie jest w kwestii likwidacji abonamentu radiowo-telewizyjnego, który ma zastąpić dotycząca wszystkich opłata audiowizualna.
Opłata audiowizualna może „zaatakować” wszystkich już w wakacje!
Pisaliśmy już o planach likwidacji abonamentu radiowo-telewizyjnego. Płacą go osoby, które zadeklarowały posiadanie radioodbiornika, telewizora lub obydwu tych mediów. Wiele osób jednak nie płaci tego abonamentu, a korzysta z radia i telewizora. Część z nich nawet otwarcie szczyci się tym, że ma gdzieś takie opłaty, bo kto ich sprawdzi, skoro do domu wpuścić muszą jedynie służby i to mające nakaz prokuratora, a nie zajmują się one ściganiem niepłacących abonamentu RTV.
Przez taką postawę wpływy na radio i telewizję publiczną, które obecnie przemianowywana jest na media narodowe, były zbyt niskie, by media te mogły się utrzymać bez konieczności uciekania się do sprzedaży czasu antenowego na reklamy. Brakuje pieniędzy na tworzenie filmów, programów, dokumentów i rozrywki na takim poziomie i w takim zakresie, jaki powinien być w mediach tego typu.
Sprawdź polecane oferty
RRSO 21,36%
Jeszcze poprzednia ekipa rządząca wpadła na pomysł, a konkretniej poważniej pomyślała o tym, o czym rozważano już od lat, czyli o tym by opłata audiowizualna nie dotyczyła tylko osób, gotowych ją płacić, ale wszystkich podatników w Polsce. PiS chciał wprowadzenia powszechnej opłaty, ale w wysokości połowy obecnych składek. Pomysł ewoluował i obliczono, że jeśli zapłacą ją wszyscy, a miała ona wynosić jedynie kilkanaście złotych.
Kilka dni temu wiceminister kultury Krzysztof Czabański udzielił obszernego wywiadu Rzeczpospolitej, w którym między innymi wypowiedział się o tym, że opłata audiowizualna ma być pobierana razem z rachunkiem za prąd, gdyż doliczanie jej do PIT, CIT i KRUS może przypadkiem obciążyć tego samego obywatela kilkakrotnie!
Obecna składka wynosi 22,70, a podobno uiszcza ją jedynie 8% obywateli. Nowa ma być niższa, ale obejmować niemal wszystkich. Niemal, gdyż wiceminister zapewnia, że osoby objęte ulgami nie stracą ich. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że nową opłatę trzeba będzie uiścić już w te wakacje, gdyż może wejdzie ona od 1 lipca 2016 lub pół roku później. Zatem zaplanujcie w budżetach nową opłatę, bo nadciąga ona nieubłaganie.
W każdej sprawie, dotyczącej problemów związanych z opłatami, abonamentami, ich wysokością czy słusznością naliczenia kar, a także wszelkimi innymi, w których chciał(a)byś uzyskać poradę prawnika, możesz skontaktować się z redakcją Bezprawnik.pl. Współpracuje z nią zespół osób specjalizujących się w poszczególnych dziedzinach, który solidnie, szybko i tanio pomoże rozwiązać Twój problem. Opisz go pod adresem e-mailowym [email protected], a otrzymasz bezpłatną wycenę rozwiązania sprawy.
Zdjęcie z serwisu shutterstock.com
